Aktualność
Ukarani przez UODO nie zawsze będą anonimowi
Urząd Ochrony Danych Osobowych nie podał nazwy pierwszego naruszyciela RODO. Rynek krytykuje, ale przedstawiciele organu zapowiadają, że nie stanie się to regułą
„To kpina”, „Urząd boi się roszczeń odszkodowawczych”, „W efekcie osoby, których dane osobowe zostały naruszone, nie będą mogły dochodzić swoich roszczeń w sądzie” – to tylko niektóre komentarze, jakie wygłaszali eksperci po tym, jak prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie zdecydował się na upublicznienie nazwy spółki, na którą nałożył prawie milion złotych kary. Rynek jednak szybko się dowiedział, że jest to spółka Bisnode.
– To, że UODO zdecydował się spseudonimizować tekst decyzji, jest niefortunne zwłaszcza na samym początku stosowania RODO w Polsce. Nie powinno stać się to stałą praktyką. Transparentność to bowiem filar RODO – ocenia dr Łukasz Olejnik, niezależny badacz i doradca cyberbezpieczeństwa i prywatności, research associate Center for Technology and Global Affairs Uniwersytetu Oksfordzkiego.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right