PIP kontroluje legalność zatrudniania cudzoziemców
Nasila się zjawisko unikania legalizacji pracy poprzez wykorzystanie tzw. spółki ukraińskiej. Obcokrajowcy coraz częściej obchodzą prawo, powołując się na przepisy o działalności nierejestrowanej - czytamy w DGP. W ubiegłym roku nielegalną pracę stwierdzono w trakcie 30 proc. kontroli PIP dotyczących zatrudnienia cudzoziemców (ok. 2,7 tys. kontroli). Najczęstszym naruszeniem przepisów okazuje się brak wymaganego zezwolenia na pracę.
zatrudnianie cudzoziemców
Jak zatrudnić obywatela Ukrainy na podstawie karty pobytu od 1 lipca 2024 r. >>>
Zatrudnianie pracowników sezonowych – jaką formę współpracy powinien wybrać pracodawca >>>
"Dziennik Gazeta Prawna" zaznacza, że taką diagnozę przedstawia Główny Inspektorat Pracy w sprawozdaniu z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 2023 r.
Wynika z niego, że po raz kolejny wzrosła liczba nielegalnie pracujących obcokrajowców. W ubiegłym roku nielegalną pracę stwierdzono w trakcie 30 proc. kontroli dotyczących legalności zatrudnienia cudzoziemców (ok. 2,7 tys. kontroli). Wykazały one, że na czarno pracowało prawie 6,7 tys. imigrantów, czyli 17 proc. objętych kontrolą (w 2022 r. było ich ok. 5,2 tys. – 12,8 proc.). Z tych, którym powierzono nielegalne wykonywanie pracy, aż 71 proc. to obywatele Ukrainy.
"Głównie za sprawą wadliwego systemu sankcji w Polsce na ogromną skalę rośnie czarny rynek zatrudnienia cudzoziemców, który realnie zagraża konkurencyjności przedsiębiorców legalnie prowadzących działalność gospodarczą" – powiedziała gazecie Joanna Torbé-Jacko, adwokatka z kancelarii adwokackiej Joanna Torbé-Jacko & Partnerzy, ekspertka Business Centre Club. Jej zdaniem przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać również w skomplikowanych procedurach, niejasnych przepisach i nadmiernych obciążeniach przedsiębiorców.
Najczęstszym naruszeniem przepisów okazuje się brak wymaganego zezwolenia na pracę. W ubiegłym roku było tak w 64 proc. ujawnionych przypadków pracy na czarno cudzoziemców (w 2022 r. – w 55 proc.). Statystyka ta obejmuje też sytuacje, gdy imigrant pracował niezgodnie z warunkami określonymi w oświadczeniu o powierzeniu wykonywania pracy (np. inny był rodzaj umowy czy wymiar czasu pracy).
W odniesieniu do obywateli Ukrainy wlicza się w to również brak powiadomienia powiatowego urzędu pracy o powierzeniu pracy. Podmiot zatrudniający miał na to wcześniej 14 dni od dnia podjęcia pracy przez Ukraińca, ale od 1 lipca br. jest to już tylko 7 dni (zmianę wprowadziła nowelizacja specustawy ukraińskiej). "Skrócenie terminu na legalizację zatrudnienia może skutkować pogłębieniem problemu pracy na czarno" - zaznaczono w "DGP". (PAP)
Zatrudnianie cudzoziemców. Procedury i rozliczenia - NOWA PUBLIKACJA INFORLEX >>>