Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
today

Aktualność

Data publikacji: 2019-04-05
Data publikacji: 2019-04-05

Ustawa o RODO: rezygnacja z obowiązku informacyjnego tylko dla ryzykantów

Mikroprzedsiębiorcy będą mogli w uproszczony sposób wypełnić obowiązek informacyjny dzięki ustawie o stosowaniu RODO. Jednak wprowadzone wyjątki i obostrzenia sprawiają, że w praktyce skorzystanie z tego prawa może być ryzykowne. Przedsiębiorcy w Polsce dość długo czekali na dodatkowe przepisy, które mają ułatwić stosowanie unijnych regulacji w polskim porządku prawnym, przede wszystkim w poszczególnych branżach. Dopiero teraz parlament przyjął ustawę zmieniającą ponad 160 ustaw.

Od kiedy rozpoczęły się prace nad aktami prawnymi, które wdrożyć miały RODO do polskiego prawa, mali i średni przedsiębiorcy liczyli, że rodzimy regulator będzie łaskawy i przynajmniej częściowo zwolni ich z obowiązku informacyjnego, jaki nakłada na nich unijne rozporządzenie. Chodzi o konieczność przedstawiania szerokiego zestawu informacji tym osobom, których dane są przetwarzane. Nie przyniosła szumnie zapowiadanego zwolnienia dla MSP ubiegłoroczna ustawa o ochronie danych osobowych. Teraz kolejna ustawa – o zapewnieniu stosowania RODO, która czeka już tylko na podpis prezydenta – przynosi oczekiwane zmiany: ustawodawca postanowił ulżyć przedsiębiorcom zatrudniającym do 9 osób. Mikroprzedsiębiorca zawierający umowę z konsumentem będzie mógł uznać obowiązek informacyjny przy zawieraniu umów z konsumentami za spełniony, jeśli wymagane informacje z art. 13 RODO udostępni w widocznym miejscu w lokalu lub na stronie internetowej. To z pozoru dobra wiadomość dla ok. 2 mln drobnych przedsiębiorców, w tym sklepów internetowych, biur podróży, bo nie będą musieli informować każdego klienta z osobna o tym, na jakich zasadach przetwarzają jego dane, w jakim celu, kto jest administratorem, jak długo będą przechowywane itd. Niestety – okazuje się, że jest pewien szkopuł. Ustawodawca zastrzegł bowiem, że omawianego uproszczenia się nie stosuje, jeżeli osoba, której dane dotyczą, nie ma możliwości zapoznania się z informacjami. Zdaniem ekspertów to i inne wyłączenia w omawianym uproszczeniu są tak skomplikowane pod względem prawnym, że wielu przedsiębiorców może po prostu obawiać się ich stosować. Już dziś wielu z nich oczami wyobraźni widzi zdenerwowanego Kowalskiego (twierdzącego, że nie miał okazji zapoznać się z informacją), za plecami którego stoi prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, trzymający w ręku decyzję z wielomilionową karą! Tak więc z otwieraniem korków od szampana trzeba poczekać, aż pojawi się orzecznictwo. A przynajmniej do czasu aż prezes UODO wypowie się w pierwszych decyzjach.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00