Ubezpieczeniowa fikcja przed Sądem Najwyższym
Toksyczne polisy, w których na ochronę ubezpieczonego szło zaledwie kilka procent składki, a reszta była inwestowana, powinny być uznane za nieważne – wynika ze stanowiska rzecznika finansowego przekazanego do SN.
Posiadacze ubezpieczeń z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (tzw. uefki) oraz polisolokat walczą z ubezpieczycielami od lat. Wyszło bowiem, że sprzedawane kilka lat temu produkty w przytłaczającej większości przypadków okazały się niewypałem.
Coraz częściej klienci wygrywają przed sądami. Udaje im się wykazać, że w kontraktach znajdowały się klauzule abuzywne. Rzecznik finansowy chciałby jednak, aby rozwiązać problem systemowo. Pomóc w tym może toczące się postępowanie przed Sądem Najwyższym.