Artykuł
syria
Syryjscy dżihadyści biorą Aleppo i prą na Damaszek
Tak szybkich postępów siły syryjskiej zbrojnej opozycji nie robiły jeszcze nigdy. Rosjanie obiecali siłom rządowym większe dostawy broni
Nadspodziewanie gładka ofensywa islamistów w północno-zachodniej Syrii. W ciągu kilku dni, poczynając od środy, rebelianci związani z Organizacją Wyzwolenia Lewantu (Hajat Tahrir asz-Szam, HTSz) wyparli siły rządowe z większej części Aleppo i podeszli pod Hamę, gdzie mieści się rosyjska baza lotnictwa wojskowego. Działacz opozycji z Aleppo Abd al-Kafi al-Hamdu powiedział w rozmowie z „The Washington Post Sunday”, że to „największy sukces w historii rewolucji”, trwającej od 2011 r. Dżihadyści są w tej operacji taktycznie wspierani przez bardziej umiarkowane, protureckie Syryjskie Siły Demokratyczne. To największa od czterech lat eskalacja wojny w Syrii. Decyzja o ataku na Aleppo może mieć związek z osłabieniem Rosjan na wojnie z Ukrainą oraz proirańskiego Hezbollahu, który stracił gros sił podczas starć z Izraelem w południowym Libanie. To właśnie wsparciu Moskwy i Teheranu prezydent Syrii Baszar al-Asad zawdzięcza utrzymanie władzy.