Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-07-19

U nas lepiej tak nie żartować

Moja koleżanka została twardo upomniana: „My, tutaj, nie mamy niemieckich korzeni. Jesteśmy Kaszubami i Polakami”

Annie Górskiej, senatorce Partii Razem, udała się dość niezwykła sztuka: zdobyła mandat w krainie, w której wszyscy chodzą do kościoła. Napisałem zatem do niej stosowny liścik: „Droga Pani! Kaszuby dla prawicowca to ziemia obiecana. Tradycja rodzinna? A jakże. Kościół? Powszechny. Polskość? Sprawdzona. Ziemia Bogiem silna, zamieszkała od pokoleń, z rzadko spotykanym na naszych terenach poczuciem bycia u siebie «od zawsze» i zakorzenioną swojskością, będącą podstawą regionalnego kolorytu. I w tym wszystkim pani, z całym szacunkiem: kobieta lewicy, spoza Kaszub i nie z PiS. Coś się na tej pocztówce nie zgadza. Tylko co? Zastanówmy się nad tym razem?”. I porozmawialiśmy.

Z Anną Górską rozmawia Jan Wróbel

Anna Górska, senatorka Nowej Lewicy (Partia Razem)

Anna Górska, senatorka Nowej Lewicy (Partia Razem)

Była pani w Sierakowicach?

Byłam wszędzie na Kaszubach.

To wie pani, że są one niemal symbolem. Bardzo dużo dzieci, duże wpływy z 500+, „ludzie przekupieni przez PiS”…

Sierakowice, a też wiele okolicznych gmin, rzeczywiście mogą się pochwalić licznymi rodzinami, co miałam okazję widzieć całkiem niedawno podczas Światowego Zjazdu Kaszubów. Było tam także bardzo dużo pań spodziewających się dzieci. Myślę, że to wynika z uwarunkowań kulturowych, nie z 500+. Sierakowice czy też gmina Stężyca, leżąca obok, i wiele innych miejsc w tamtych stronach są generalnie fantastyczne. Ludzie lubią tutaj żyć. I chcą mieć dzieci, często mieszkają w wielopokoleniowych rodzinach, taki tworzą sobie świat. Tak jest im dobrze. I jest to świat dający tyle bezpieczeństwa, że obaw przed założeniem rodziny jest mało – „no, jakoś damy radę…”. W wielu regionach Polski mamy problem z wyludnianiem się wsi czy miast powiatowych, ale na Kaszubach jest inaczej.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00