Artykuł
energetyka
Mały atom z wielkimi znakami zapytania
Projekt budowy reaktorów SMR firmowany przez Orlen i Synthos – wbrew ocenie służb – dostał zielone światło od rządu. Wcale nie przesądza to jednak, że inwestycja powstanie
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało w czwartek o sześciu decyzjach zasadniczych dla przedsięwzięć jądrowych spółki Orlen Synthos Green Energy (OSGE). Tymczasem konsensusu co do oceny przedsięwzięcia firmowanego przez polski koncern naftowy i grupę Synthos Michała Sołowowa, producenta wyrobów chemicznych, m.in. kauczuków syntetycznych, nie ma nawet wśród zaplecza rządu Mateusza Morawieckiego. W postępowaniu poprzedzającym decyzję Anny Łukaszewskiej-Trzeciakowskiej, która od dwóch tygodni stoi na czele resortu klimatu, negatywną opinię zgłosiła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Szefowa MKiŚ, która przed wejściem do rządu była związana z Grupą Orlen (kierowała spółkami Baltic Power i Orlen Neptun), uważa, że stanowisko służb nie jest wiążące, ale – według niektórych naszych rozmówców – to nie oznacza, że mogła je zignorować.
– Minister powinien punkt po punkcie odnieść się do zarzutów i de facto wykazać, że ABW nie ma racji – słyszymy. Jeśli w stanowisku służb były poważne argumenty, które nie zostały uwzględnione – wskazuje inna osoba – szefowa resortu klimatu może wręcz ryzykować osobistą odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień.