bruksela
Spójność stanęła pod znakiem zapytania
Od stycznia Komisja Europejska będzie zwracać pieniądze z Funduszu Spójności za lata 2021–2027. Polska nie spełniła warunków do wypłaty 76,5 mld euro
Prawdopodobny przyszły premier Donald Tusk będzie miał do rozwiązania problem nie tylko z Krajowym Planem Odbudowy
Na dzisiejszym posiedzeniu Rady ds. Ogólnych unijni ministrowie podsumują działalność Funduszu Spójności z wieloletniego budżetu przeznaczonego na lata 2014–2020. Stanie się to dopiero teraz, ponieważ inwestycje były dłużej refinansowane z poprzednich ram finansowych ze względu na pandemię koronawirusa i rosyjską inwazję na Ukrainę. Komisja Europejska uelastyczniła zasady, pozwalając na wykorzystanie poprzedniej perspektywy budżetowej do końca 2023 r. Po Nowym Roku będzie już obowiązywać Fundusz Spójności na lata 2021–2027. Polska nie będzie mogła z niego korzystać, dopóki nie zrealizuje kilku warunków, w tym jednego horyzontalnego dotyczącego niezawisłości sądownictwa. Problem jest zatem podobny do tego z Krajowym Planem Odbudowy, ale chodzi o jeszcze większe pieniądze, bo o 76,5 mld euro.