wywiad
Płonące śmieci problemem dla gmin
Jerzy Bańka: O nas jest głośno, bo się pali. Tymczasem gminy w całej Polsce mają zakopane odpady na żwirowniach itd. Zrzuca się odpowiedzialność na włodarzy
Czy są jakiekolwiek szanse na usunięcie składowiska w Kamieńcu, które regularnie płonie i gdzie gmina próbowała pozyskać finanse na ten cel?
Zwracaliśmy się do wojewody o sfinansowanie. Mamy wycenę sprzed roku opiewającą na 33 mln zł. Uwzględniając inflację, to będzie już ok. 40 mln zł. Otrzymaliśmy informację – nie na piśmie – że najpierw musimy mieć tytuł wykonawczy w celu przymuszenia do usunięcia odpadów firmy Biofuel (która je składuje – red.). Wydłużyło to cały proces, złożyliśmy dokumenty do urzędu skarbowego w lipcu, a dwa tygodnie temu otrzymałem odpowiedź, że tytuł wykonawczy jest niemożliwy do zrealizowania, ponieważ firma nie posiada żadnych środków finansowych. Teraz będę więc ponownie składał pismo do pana premiera, za pośrednictwem wojewody, o sfinansowanie usunięcia składowiska, bo gmina nie ma takich pieniędzy.