Artykuł
rozmowa
Recesja uderzy w strefę euro nierównomiernie
Taddei: Niemcy odnotują największy skurcz gospodarczy w gronie 19 państw. Im dalej na zachód, tym sytuacja będzie jednak lepsza
Gospodarka strefy euro spowalnia. Jak głęboki może być spadek PKB?
Patrząc na przyszły rok, nasze oczekiwania co do aktywności gospodarczej w strefie euro kształtują się poniżej konsensusu rynkowego. Spodziewamy się spadku PKB o 0,1 proc., co oznacza, że faktycznie przez cały 2023 r. tempo rozwoju gospodarczego będzie płaskie. Sytuacja będzie jednak zróżnicowana pod względem geograficznym. Spowolnienie gospodarcze i kryzys energetyczny dotykają kraje w nierównym stopniu. Im dalej na wschód strefy euro, tym gospodarki są bardziej zależne od przemysłu i gazu ziemnego. Dlatego kryzys energetyczny uderza w nie mocniej i spodziewamy się, że w większym stopniu odczują nadchodzącą recesję. Mam na myśli takie kraje jak Niemcy, Austria, ale także niektóre kraje na południu, np. Włochy. W związku z tym największego spadku PKB spodziewamy się w Niemczech (o 0,6 proc.) i we Włoszech (o 0,1 proc.). Jednak patrząc dalej na zachód, zobaczymy lepsze wyniki. Francja i Hiszpania odnotują w 2023 r. wzrost gospodarczy, a Hiszpania będzie liderem wśród największych gospodarek.