Artykuł
Nowy wykaz może być czynnikiem decydującym o pieniądzach i uprawnieniach uczelni
Piotr Stec: Zasady tworzenia listy czasopism i wydawnictw powinny być sztywne, znane na początku okresu ewaluacyjnego i przejrzyste. Należy odejść od oceny eksperckiej
Jak ocenia pan ogłoszenie nowej listy czasopism naukowych na miesiąc przed ewaluacją jakości działalności naukowej, która ma objąć dorobek uczelni i instytutów z lat 2017-2021? Przypomnijmy, że od wyników ewaluacji będzie zależała wysokość finansowania placówek oraz ich uprawnienia.
Zmiany wykazu w czasie trwania okresu ewaluacyjnego to niemalże standard. To samo działo się przy poprzednich kategoryzacjach jednostek. Pojawiały się wtedy głosy, żeby wykaz aktualizować raz na cztery lata, na początku okresu oceny. Zapewnia to stabilność reguł, bo wszyscy wiemy, na czym stoimy. Jednakże jest to krzywdzące dla czasopism, które podwyższyły swój poziom (np. weszły do międzynarodowych baz danych albo poprawiły wskaźniki). Rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich, pewnie nie ma. To, które mamy, pozwala uwzględnić zmiany, jakie zaszły w ostatnich latach, np. dowartościować polskie czasopisma, które weszły do baz WoS lub SCOPUS. Oczywiście każda taka zmiana podnosi ciśnienie ludziom odpowiedzialnym za ewaluację na uczelniach, ale to nie tyle skutek wykazu, co tego, że od wyników ewaluacji zależy przetrwanie uczelni.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right