Konsument może pomylić Sanitix i Sanytol
Trudno przyjąć, aby zarządca targowiska nie miał świadomości handlu podróbkami – uznał sąd w precedensowym wyroku, zaznaczając, że do przypisania odpowiedzialności taka świadomość nie jest nawet konieczna
Element geograficzny w oznaczeniu danego produktu bądź usługi będący znakiem towarowym może mieć niebagatelne znaczenie. Może bowiem albo wyróżniać produkt na rynku od innych albo przyczynić się do unieważnienia rejestracji znaku. Dlaczego? Wyjaśniamy to na przykładzie głośnej sprawy zamknięcia Browaru Leżajsk i sporu Grupy Żywiec z gminą Leżajsk oraz jej mieszkańcami.
Jakub Kozak: Nie ma dnia, żeby policja czy funkcjonariusze KAS nie ujawniali przypadków handlu podrabianymi towarami. Dlatego też poza ściganiem bezpośrednich sprzedawców postanowiliśmy pozwać zarządcę targowiska
Czy dwaj przedsiębiorcy o tej samej z pozoru nazwie mogą współistnieć obok siebie na rynku? Czy warto zawrzeć umowę o koegzystencji, by zabezpieczyć prawa każdego z podmiotów? Odpowiedzi na te i inne pytania dostarcza przebieg sądowego sporu Valentino kontra Valentino
Od przychodu z dzierżawy znaków towarowych można płacić 8,5-proc. ryczałt ewidencjonowany – orzekł NSA. Nie ma więc racji fiskus, który od dawna uparcie twierdzi, że są to przychody z praw majątkowych, a od nich trzeba zapłacić PIT według skali podatkowej (12 proc. lub 32 proc.)
Chcąc przyporządkować przychód ze sprzedaży znaku towarowego do właściwego źródła, należy wziąć pod uwagę również kwestię amortyzacji. Fiskus powinien uczynić to samodzielnie, a nie zrzucać problem na barki sądów – orzekł NSA
Sytuacja w mediach publicznych budzi pytania o prawa własności intelektualnej. W Telewizji Polskiej dwa nieuznające się wzajemnie ośrodki władzy korzystają z zarejestrowanego na spółkę oznaczenia
Czy opłata dla UK Intellectual Property Office za ochronę znaku towarowego na terenie Wielkiej Brytanii będzie importem usług? Czy taka opłata powinna być opodatkowana podatkiem u źródła?