Wyrok WSA w Kielcach z dnia 16 listopada 2016 r., sygn. II SA/Ke 775/16
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Renata Detka, Sędziowie Sędzia WSA Jacek Kuza (spr.), Sędzia WSA Beata Ziomek, Protokolant Joanna Nowak, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 listopada 2016 r. sprawy ze skargi M. K. na akt Dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr [...] im. Stanisława Staszica z dnia [....] nr [...] w przedmiocie odwołania ze stanowiska wicedyrektora szkoły bez wypowiedzenia I. uchyla zaskarżony akt; II. zasądza od Dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr [..] im. Stanisława Staszica na rzecz M. K. kwotę 200 (dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Uzasadnienie
Aktem z dnia [...] Dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 3 im. Stanisława Staszica, dalej Zespół Szkół, działając na podstawie art. 37 ust. 1 oraz art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz. U. z 215, poz. 2156 ze zm.), po zasięgnięciu opinii organu prowadzącego, rady pedagogicznej oraz Kuratora Oświaty, odwołał M.K. z funkcji wicedyrektora w/w Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych z dniem 5 lipca 2016 r.
W uzasadnieniu odwołania podpisanym przez Dyrektora Zespołu Szkół W.P. wskazano, że "M.K. antagonizuje i dzieli grono pedagogiczne poprzez dbanie o interesy wybranej grupki zaprzyjaźnionych z nią nauczycieli. Bagatelizuje nawet kwestie bezpieczeństwa młodzieży, czego dowodem jest sugerowanie zaniechania wyciągania przeze mnie konsekwencji służbowych w przypadku zaprzyjaźnionej z nią wychowawczyni w internacie, która przyczyniła się do czasowej utraty zdrowia uczennicy, zaś w przypadku innej wychowawczyni - celowo nagłaśnia na radzie pedagogicznej incydent jej podopiecznych. Tolerowała nakłanianie młodzieży przez niektórych nauczycieli do składania fałszywych zeznań w sądzie przeciwko mnie w sprawie rzekomego molestowania, tolerowała również rozpowszechnianie w szkole nieprawdziwych informacji na mój temat w czasie, gdy przebywałem w szpitalu, walcząc o życie po zatorze płuc. Manipulowała faktami, sama również zeznawała w sądzie na moją niekorzyść mając nadzieję, że w przyszłości przejmie stanowisko dyrektora w szkole. Swymi działaniami przyczyniła się do szkalowania nie tylko mojej osoby, ale również do złej opinii o szkole oraz do podziałów w gronie pedagogicznym. M.K. swoim zachowaniem oraz postępowaniem naruszyła zasady współpracy z przełożonym obowiązujące w zakładzie pracy oraz zasady współżycia społecznego, co doprowadziło do utraty zaufania. Oznacza to, że nie istnieją warunki do dalszej współpracy, gdyż zostałaby złamana podstawowa zasada sprawnego wykonywania obu tych funkcji".