Wyrok SN z dnia 30 czerwca 1999 r. sygn. II UKN 22/99
Ocena nadmierności wysiłku fizycznego wymaga uwzględnienia możliwości fizycznych i psychicznych pracownika, w tym jego wieku i kondycji w dniu wypadku, która zależy także od tego, czy pracownik przystąpił do pracy po okresie dłuższego odpoczynku (urlopu), czy też wykonywał ją przemęczony dotychczasową jej intensywnością i rozmiarem oraz bez odpoczynku przez dłuższy czas.
Przewodniczący: SSN Beata Gudowska
Sędziowie SN: Jerzy Kuźniar, Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 1999 r. sprawy z powództwa Lucyny B. przeciwko Przedsiębiorstwu Zbożowo-Młynarskiemu „PZZ” D. S.A. w D. o uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy, na skutek kasacji pozwanego Przedsiębiorstwa od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z dnia 29 września 1998 r. [...]
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Kłodzku wyrokiem z dnia 25 marca 1998 r. ustalił, że zawał mięśnia sercowego, jakiego doznał w dniu 25 sierpnia 1997 r. Bronisław B., był wypadkiem przy pracy oraz sprostował w punkcie 5 protokół powypadkowy nr 14/97, sporządzony w dniu 9 września 1997 r. przez stronę pozwaną w ten sposób, że na miejsce zamieszczonych w nim sformułowań orzekł wpisać, że wypadek jest wypadkiem przy pracy. Sąd pierwszej instancji ustalił, że mąż powódki Bronisław B. był zatrudniony w pozwanym Przedsiębiorstwie Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego w D. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku elektryka. Pracę swoją wykonywał w Młynie K. W wyniku powodzi z 7 na 8 lipca 1997 r. woda całkowicie zalała rozdzielnię prądowąw młynie. Rozdzielnia ta mieści się w pomieszczeniu na parterze, lecz połączone z nią tablice rozdzielcze znajdują się na każdym piętrze czteropiętrowego budynku. Z powodu uszkodzeń spowodowanych powodzią młyn nie mógł podjąć pracy i konieczne było usunięcie jej skutków. W sierpniu 1997 r. strona pozwana skierowała do młyna elektryków i energetyków, których zatrudniała w D. W dniach od 15 do 17 sierpnia 1997 r. wykonywane były prace mające na celu uruchomienie sterowni, zaś prace mające przywrócić sprawność instalacji w pomieszczeniach laboratorium, biura, warsztatów były przeprowadzane w dniach: od 4 do 9 sierpnia, od 11 do 15 sierpnia, od 19 do 22 sierpnia i od 28 do 30 sierpnia 1997 r. Przed powodzią obowiązki elektryka polegały na nadzorowaniu pracy urządzeń i usuwaniu awarii. W dniu 25 sierpnia 1997 r. mąż powódki rozpoczął pracę o godz. 7 rano. Otrzymał od kierownika młyna polecenie oczyszczenia po powodzi i doprowadzenia do stanu użyteczności rozdzielni prądowej. W ramach tych czynności podłączał sterownie w szafie rozdzielczej mielników, oczyszczał styki, wymieniał zabezpieczenia, sprawdzał podłączenia na tablicach rozdzielczych znajdujących się na piętrach. Sprawdzanie podłączeń wymagało chodzenia po schodach „co najmniej kilka razy”. Mąż powódki wymontował również silnik z mieszarki mąki chlebowej. W tym celu musiał go podnieść, by wyjąć ze śrub. Silnik tego rodzaju waży od 6 do 10 kg. Około godz. 15 mąż powódki upadł niespodziewanie przed budynkiem portierni młyna. Przewieziony karetką Pogotowia Ratunkowego do szpitala w K. został przyjęty do oddziału wewnętrznego w stanie śmierci klinicznej. W dniu 1 września 1997 r. Bronisław B. zmarł. Jako przyczynę zgonu podano w historii choroby: zawał mięśnia sercowego, niewydolność krążenia i oddychania, obrzęk mózgu. Na prośbę rodziny odstąpiono od sekcji zwłok.