Roboty publiczne nie są wliczane do limitu umów terminowych
Na takim stanowisku stoją resort pracy, PIP, a także sądy. Nie ma uzasadnienia pogląd niektórych ekspertów powielany przez gminy, zgodnie z którym po zawarciu trzech takich kontraktów ulegają one przekształceniu w umowę na czas nieokreślony
W ostatnim czasie na szkoleniach organizowanych dla pracowników urzędów niektórych gmin, w szczególności pracowników działu kadr, forsowany jest pogląd, zgodnie z którym do umowy o pracę w ramach robót publicznych i prac interwencyjnych nie ma zastosowania limit umów o pracę. W związku z tym co poniektóre organy jednostek samorządu terytorialnego zaczęły się zastanawiać, czy do tej pory postępowały właściwie, zawierając umowy na roboty publiczne z osobami bezrobotnymi i czy nie popełniły przy tym błędów. Zawierały bowiem przez wiele lat umowy z tymi samymi pracownikami, pozostając w przeświadczeniu, że pracownicy ci nadal są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę na czas określony. Gdyby zliczały okresy trwania umów zawartych w związku ze zobowiązaniem wobec PUP - jak sugerowano im na szkoleniach - okazałoby się, że umowy wielu pracowników uległy przekształceniu w umowę na czas nieokreślony. A to rodziłoby już konsekwencje pod względem ewentualnych kontroli czy roszczeń pracowników.