Artykuł
Niezaszczepieni nie mogą być całkiem spokojni o swoje posady
Nie da się wykluczyć zwolnień z pracy po wprowadzeniu weryfikacji szczepień lub obowiązku przyjęcia preparatu w danych grupach zawodowych. Problematyczne może być jednak rozwiązywanie umów bez wypowiedzenia
Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu Sejmu może być uchwalona tzw. ustawa posła Hoca, która ma umożliwić firmom testowanie pracowników i sprawdzanie, czy są zaszczepieni (choć nie ma jej na razie w porządku obrad). Z kolei do 1 marca preparat mają obowiązkowo przyjąć m.in. osoby wykonujące zawód medyczny i farmaceuci. Tymczasem wciąż nie jest jasne, czy odmowa profilaktyki będzie uzasadniać zwolnienie z pracy. Wątpliwości i odmienne stanowiska w tej sprawie mają zatrudniający, związki zawodowe, eksperci. Wszystko wskazuje, że kwestii tej nie rozstrzygnie rząd, bo z jego perspektywy wygodniej jest przerzucić odpowiedzialność w tym względzie na pracodawców. A ci ostatni najprawdopodobniej będą podejmować ryzyko i zwalniać niezaszczepionych, ale raczej nie w trybie natychmiastowym. A jeśli już, to z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków, a nie utraty uprawnień do wykonywania pracy na danym stanowisku. Na dodatek nie jest jasne, jak na te uregulowania wpłynie kolejny projekt dotyczący m.in. szczepień pracowników (zapowiedziany przez rząd na wczorajszym spotkaniu z opozycją).
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right