Artykuł
Trend przyjmowania uchwał anty-LGBT się zatrzymał, a nawet odwrócił
Milena Adamczewska: NSA potwierdził, że uchwały anty-LGBT nie są nieznaczącymi deklaracjami, ale mają skutki prawne i podlegają kontroli sądownictwa administracyjnego. To z prawnego punktu widzenia decydujące dla tego problemu
fot. Materiały prasowe
Milena Adamczewska-Stachura, koordynatorka Grupy Prawnej Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, prawniczka, specjalistka ds. praw człowieka
W piątek zapadły dwa pierwsze rozstrzygnięcia NSA dotyczące uchwał anty-LGBT. Czy jest to jakiś przełom w tej kwestii?
Zdecydowanie - NSA potwierdził tymi orzeczeniami, że uchwały anty-LGBT mają skutki prawne i nie są tylko nic nieznaczącymi deklaracjami. To były kluczowe rozstrzygnięcia także ze względu na to, że były to pierwsze orzeczenia NSA w tej sprawie. Zapadły dokładnie rok po pierwszych wyrokach wojewódzkich sądów administracyjnych i są kolejnym bardzo ważnym krokiem w stronę rozwiązania tego problemu. Nie znamy jeszcze uzasadnienia orzeczeń NSA, ale wiemy, że uwzględnił skargi kasacyjne rzecznika praw obywatelskich i przekazał sprawy do ponownego rozpoznania. Uznał zatem, że uchwały podlegają kontroli sądownictwa administracyjnego, ponieważ dotyczą spraw z zakresu administracji publicznej. To z prawnego punktu widzenia decydujące dla problemu uchwał anty-LGBT.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right