Wyrok WSA w Krakowie z dnia 9 maja 2024 r., sygn. III SA/Kr 335/24
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Elżbieta Czarny-Drożdżejko (spr.) Sędziowie: WSA Katarzyna Marasek-Zybura Asesor WSA Magdalena Gawlikowska Protokolant: specjalista Anna Chwalibóg po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 maja 2024 r. sprawy ze skargi T. Z. na decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Krakowie z dnia 5 stycznia 2024 r. nr UP-16/2024 w przedmiocie odmowy umorzenia należności z tytułu składek skargę oddala.
Uzasadnienie
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, decyzją z 5 stycznia 2024 r. nr UP – 16/2024 na podstawie art. 138 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2023 r. poz. 775 ze zm., dalej: k.p.a.) w zw. z art. 83 ust. 4 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. Dz.U. z 2023r. poz. 1230z późn. zm., dalej jako u.s.u.s.), utrzymał w mocy decyzję ZUS z 7 listopada 2023 r. nr 2197/2023, którą odmówiono T. Z. (dalej: skarżący, wnioskodawca) umorzenia należności z tytułu składek osoby ubezpieczonej będącej jednocześnie płatnikiem tych składek w łącznej kwocie 111.136,87 zł, w tym na:
- ubezpieczenia społeczne - za okres 09.2009-10.2009, 03.2010, 05.2010-05.2012, 07.2012-10.2012, 04.2013-09,2015 w łącznej kwocie 72 159,29 zł, w tym z tytułu: składek-35 958,29 zł, odsetek (naliczonych na 22 sierpnia 2023 r.) - 36 201zł,;
- ubezpieczenie zdrowotne - za okres 10.2009-05.2012, 07.2012-09.2012, 06.2013-09.2015 w łącznej kwocie 32 626,71 zł, w tym z tytułu: składek-15 961,71 zł,
odsetek (naliczonych na 22 sierpnia 2023 r.) -16 665zł;
- Fundusz Pracy - za okres 11.2009-03.2012, 07.2012-09.2012, 05.2013-09.2015 w łącznej kwocie 6 350,87 zł, w tym z tytułu: składek - 3 128,87 zł, odsetek (naliczonych na 22 sierpnia 2023 r.) - 3 222 zł.
Decyzję wydano w następującym stanie faktycznym i prawnym sprawy.
W dniu 22 sierpnia 2023 r. do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynął wniosek Skarżącego o umorzenie należności z tytułu składek w kwocie 56.002,39 zł. W uzasadnieniu wniosku wskazał, że zanim rozpoczął własną działalność gospodarczą w 2009r., to pracował w P. w M., a następnie u prywatnego przewoźnika, u którego były problemy z wypłatą wynagrodzeń i zapłatą ubezpieczenia. Następnie powołał się na trudną sytuację życiową i zdrowotną żony. Pokreślił, że od 2006r. żona zaczęła mieć problemy onkologiczne. Jej stan zdrowia był poważny, gdyż miała rozpoznaną endometriozę. Po wycięciu guza o średnicy 16 cm i pobraniu próbki do badań okazało się, że ma on charakter złośliwy. Żona zaciągnęła pożyczkę w Banku [...] S.A. w 2010 roku na kwotę 14 000 zł na okres 96 miesięcy, by umożliwić przeprowadzenie dalszego leczenia, w tym chemioterapii. Ostatecznie żona zmarła w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia 2011r. Pozostały po żonie kredyt, skarżący spłacał do sierpnia 2015 roku, tj. w czasie kiedy był zobowiązany do zapłaty składek w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, gdyż Bank stwierdził, że brak spłaty kredytu może spowodować zagrożenie, że dom, w którym zamieszkiwał z dwoma synami, z których młodszy był jeszcze niepełnoletni, może zostać zlicytowany przez komornika. Kredyt nie był ubezpieczony. Wtedy zaczął nadużywać alkoholu i zachorował na depresję. Dzięki wsparciu matki zaczął chodzić do poradni w M. Nadto skarżący wskazał, że od 2009r. miał pierwsze ataki epilepsji oraz stwierdzony zespół objawów abstynencyjnych w przebiegu uzależnienia od alkoholu. W dniu 22 stycznia 2016 r. w stosunku do skarżącego zostało wydane orzeczenie o stopniu niepełnosprawności przez Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Powiecie Miechowskim zaliczające skarżącego do lekkiego stopnia niepełnosprawności na okres do 31 stycznia 2018 roku. Wojewódzki Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności utrzymał decyzję organu powiatowego. W 2017r. stwierdzono u skarżącego obecność dużej przepukliny pępkowej wrośniętej, co wymagało ingerencji chirurgicznej i uniemożliwiało podjęcie zatrudnienia. Następnie w 2019r. przebył ostry zawał serca podwsierdziowy i przez pierwszy rok brał bardzo mocne leki nasercowe i też nie mógł pracować. W roku 2020 nastała ogólnoświatowa pandemia koronawirusa i brak było zakładu pracy, który mógłby zatrudnić, szczególnie, gdy pracodawcy potrzebowali pracowników młodych, zdrowych i silnych, a nie po zawale, przepuklinie. Podkreślił, że jako kierowca trudno jest mu znaleźć pracodawcę ze względu na cukrzycę. Dlatego brak zapłaty za zaległe składki na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie wynikał z niechęci do płacenia należnych państwu danin, a jedynie z sytuacji życiowej. Pokreślił, że w żadnym wypadku nie chciał się uchylać w sposób świadomy od obowiązków płacenia składek, a tylko ratować zdrowie żony i utrzymać najbliższą rodzinę, tj. dwóch synów, którzy w chwili śmierci żony mieli 16 i 20 lat. Obecnie mieszka sam i utrzymuje się z renty rodzinnej w wysokości 1.450 zł.