DGP: Premia z książeczki na opłatę uwłaszczeniową
Jeszcze milion Polaków może być w posiadaniu książeczek mieszkaniowych, które weszły w obieg bankowy w latach 50. ubiegłego wieku. Gromadzone na nich oszczędności były oprocentowane i częściowo objęte premiami gwarancyjnymi państwa, by nie straciły na wartości. W czasach PRL książeczka była postrzegana jako przepustka do własnego M. Jednak inflacja w latach 80. i na początku 90. XX w., a także znaczny wzrost kosztów budowy i cen mieszkań w już rynkowej gospodarce rozwiał te nadzieje – wypłacana dziś średnia premia gwarancyjna stanowi równowartość ceny ok. 2 mkw mieszkania.