wywiad
Prokuratura dla obywateli, nie dla rządu
Dariusz Korneluk: Nie ma najmniejszej wątpliwości dla prawnika, że immunitet chroni osobę, a nie pomieszczenia
Nie upłynęły jeszcze dwa tygodnie, odkąd premier Donald Tusk powołał pana na stanowisko prokuratora krajowego, a prokuratura i ABW w ramach śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości przeprowadziła szereg przeszukań, w tym mieszkań parlamentarzystów. Czy to oznacza, że teraz dla prokuratury nie będzie tematów tabu?
Czas spraw zamiatanych pod dywan skończył się definitywnie. Nie ma spraw lepszych i gorszych. Każda jest ważna i każda będzie rozstrzygnięta. Tak sprawa Pegasusa, Hermesa, jak i chociażby stosowania push-backów na granicy, będą skrupulatnie wyjaśnione. Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, to dziś podjąłem decyzję – po uprzedniej konsultacji z prokuratorem regionalnym w Lublinie – o utworzeniu specjalnego zespołu prokuratorów, który przeanalizuje raz jeszcze wszystkie tego typu sprawy.
Jak długo będzie trwał audyt postępowań, które były zamiatane pod dywan?
Każda sprawa, której sposób zakończenia – czy to umorzenie, czy niepodjęcie – budził wśród nas, prokuratorów, kontrowersje czy wątpliwości, zostanie raz jeszcze przebadana. Na to potrzeba czasu i nie jestem w stanie określić, jak długo to będzie trwało. Pracuję w tej chwili nad systemowym podejściem do tych spraw, co do których w przestrzeni publicznej wygłaszane były zastrzeżenia. Tak jak właśnie przy push-backach, gdy wobec funkcjonariuszy państwowych zgłaszane były uzasadnione podejrzenia, że popełnili oni przestępstwo.