dyplomacja
Unia chce walczyć z reeksportem do Rosji
Cztery chińskie spółki, które pomagały w obchodzeniu unijnych sankcji, mają zostać objęte całkowitym embargiem handlowym w UE. Po raz pierwszy „27” zdecydowała się ukarać firmy spoza Unii pomagające w reeksporcie towarów podwójnego zastosowania
Unijne sankcje są wymierzone przede wszystkim w możliwość handlu z Rosją oraz Białorusią. Od początku inwazji państwa członkowskie zamroziły aktywa lub objęły zakazem podróży do UE 1950 podmiotów i osób. Embargo dotyczyło wtedy jedynie rosyjskich i białoruskich firm i ludzi bezpośrednio odpowiedzialnych lub wspierających agresję na Ukrainę. Jednak co najmniej od połowy ub.r. Bruksela coraz silniej naciska na europejskie stolice i próbuje negocjować z państwami trzecimi w sprawie zakazu omijania przyjętych już 12 pakietów sankcji. W grudniu ub.r., podczas szczytu z Chinami, szef Rady Europejskiej Charles Michel wprost poinformował Xi Jinpinga, że naciski dyplomatyczne mogą zmienić się w bezpośrednie sankcje przeciw spółkom z państw trzecich, jeśli te nadal będą się przyczyniały do osłabiania unijnych środków. I tak też najpewniej stanie się w najnowszym, 13. pakiecie, o którym wczoraj rozmawiali ambasadorowie państw członkowskich.