Artykuł
opinia
Unia potrzebuje hierarchii
Dziś Parlament Europejski da zielone światło nowej Komisji Europejskiej pod kierownictwem Ursuli von der Leyen
Dziś w południe europosłowie swoimi głosowaniami ostatecznie pozwolą na rozpoczęcie pracy nowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Po prawie pół roku od wyborów europejskich, długich negocjacjach na wszystkich możliwych szczeblach Niemka rozpocznie swoją drugą kadencję, która będzie należeć do jednej z najtrudniejszych w historii tego stanowiska. Kiedy von der Leyen zaczynała w 2019 r. na stanowisku przewodniczącej, struktura kolegium komisarzy i sposób podejmowania decyzji czy prowadzenia konsultacji odzwierciedlały dość stabilną sytuację na kontynencie. W planach była strategiczna dyskusja o przyszłości Unii, w tym możliwych zmianach traktatowych, dalszym rozszerzeniu, a szerokie debaty zainicjował wcześniej jako szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Plany te szybko jednak zderzyły się z rzeczywistością, która od 2020 r. oznaczała następujące po sobie kryzysy zapoczątkowane przez pandemię koronawirusa.