Artykuł
bezpieczeństwo
ATACMS w grze, ale bez szczegółów
Awaria dwóch kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku wywołała obawy o potencjalne działania sabotażowe. Miejsca uszkodzeń dzieli zaledwie 100 km
Choć Amerykanie zgodzili się na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu do niszczenia celów na uznanym międzynarodowo terytorium Rosji, to utrzymują komunikacyjną niejasność. Szczegóły nie są ujawniane właściwie w ogóle, a komunikaty z konferencji prasowych różnią się od tego, co zakulisowo dziennikarzom w Waszyngtonie przekazują wysocy rangą urzędnicy. – Nie mam żadnych nowych wiadomości w sprawie – odpowiadał dopytywany o pociski rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. Równocześnie przedstawiciele administracji Joego Bidena anonimowo wyjaśniali mediom, że dali zielone światło. Odmawiając zarazem przedstawienia detali. Na przykład zakresu terytorialnego, na którym można dokonywać ataków.