stany zjednoczone
Amerykanie oddalają się od Izraela
Listy protestacyjne urzędników, odejścia z rządu i protesty na ulicach – sprawa Palestyny w USA nie gaśnie, a wyborcy coraz mniej przychylnie patrzą na Izrael
Aż 56 proc. Amerykanów jest przeciwnych polityce Bidena wobec Izraela i Strefy Gazy. Linię Białego Domu popiera 34 proc.
Tak żywiołowych ulicznych protestów i głębokich społecznych podziałów w USA nie było od ubiegłorocznego wyroku Sądu Najwyższego, w którym zadecydowano o tym, że prawo do aborcji nie jest zagwarantowane w konstytucji. Z jednej strony są organizacje sympatyzujące z Izraelem, na czele z wpływową grupą lobbingową AIPAC. Punktem kulminacyjnym ich zabiegów była organizacja wielkiego marszu w Waszyngtonie, w którym uczestniczyło co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób. Po demonstracji środowiska te mobilizują się teraz politycznie, zapowiadając wspieranie w listopadowych wyborach kandydatów rywalizujących z propalestyńskimi kongresmenami i kongresmenkami demokratów. Z drugiej strony jest dynamicznie rozwijająca się w USA społeczność muzułmańska, która sojuszników znajduje nie tylko wśród młodych, lecz także wśród zatrudnionych na Kapitolu czy nawet w ramach administracji.