gospodarka
Kryzys energetyczny zatrzymał Północ i ruszył Południe
Od czasów kryzysu gospodarczego z lat 2008–2009 obecność państw południa Europy w UE i strefie euro przysparzała tym organizacjom więcej problemów niż korzyści. Jednak w ostatnich kwartałach coś się zmieniło – większe problemy gospodarcze ma umowna północ kontynentu z Niemcami na czele. Gospodarkę Północy, która szybciej odrobiła straty po globalnej pandemii, zatrzymał szok energetyczny wywołany agresją Rosji na Ukrainę na początku 2022 r. Od I kw. ub.r. widoczna jest wyraźna różnica między tempem wzrostu gospodarczego na Południu i Północy. Potwierdzeniem tej tendencji były opublikowane w środę dane o wzroście PKB w Grecji. W II kw. gospodarka urosła tam o 1,2 proc. w porównaniu z trzema pierwszymi miesiącami tego roku, co jest jednym z najlepszych wyników na poziomie UE. Po uwzględnieniu tego wyniku okazuje się, że – jeśli wziąć za punkt wyjścia IV kw. 2019 r. – Południe dogoniło Północ pod względem tempa wzrostu gospodarczego. Obydwie grupy państw przegrywają ze Wschodem, obejmującym kilka największych państw, które przystąpiły do UE w XXI w. Jednak i w naszym obszarze Europy widoczny jest spadek tempa wzrostu po wybuchu wojny.