wywiad
Podatek od pustostanów ma sens
Zandberg: Polityka mieszkaniowa pod hasłem „Polaku, poradź sobie sam” nie działa. Dopłaty dla banków i deweloperów podtrzymują tylko patologiczną strukturę

Adrian Zandberg, poseł na Sejm IX kadencji, współprzewodniczący Lewicy Razem
Adrian Zandberg, poseł na Sejm IX kadencji, współprzewodniczący Lewicy Razem
„Budowa mieszkań będzie kluczowym postulatem w kampanii Lewicy” – zapowiadał pan pod koniec czerwca. Skąd taka deklaracja?
Bo Polska dojechała do ściany. Przez lata obowiązywała zasada, której symbolem stał się prezydent Bronisław Komorowski: Nie masz dachu nad głową? To „zmień pracę, weź kredyt”. Ale tak się już dalej nie da. Olbrzymia część młodych ludzi, którzy ciężko pracują, nie ma zdolności kredytowej. Ceny mieszkań ciągle idą w górę, w górę poszły też stopy procentowe. Polityka mieszkaniowa pod hasłem „Polaku, poradź sobie sam” nie działa. Coraz brutalniej uderza to w ludzi, którzy nie odziedziczyli mieszkania po cioci czy babci.
Dla takich osób rząd wprowadza programy „Pierwsze mieszkanie”, a wraz z nim „Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Dopłaty ze strony BGK mają chronić przed wysokimi ratami kredytów mieszkaniowych.