Artykuł
Kolejna odsłona konfliktu w SN
Sąd Najwyższy uznał za nieistniejące orzeczenia podjęte na skutek żądań wyłączenia sędziów SN od rozpoznania sprawy. To kolejna odsłona sporu o status tzw. neosędziów SN.
Tego typu decyzji w Izbie Cywilnej SN dotąd zapadło osiem - poinformował wczoraj sam SN. Na razie znane jest jedynie uzasadnienie pisemne tej z 18 listopada br. zapadłej w sprawie II CSKP 205/22. W postępowaniu chodziło o wyłączenie dwóch sędziów SN: Jacka Widło oraz Grzegorza Misiurka, przy czym ten pierwszy jest zaliczany do grupy tzw. nowych sędziów SN. Obaj chcieli, aby SN wyłączył ich od orzekania w jednej ze spraw zawisłych przed IC SN. Obaj powoływali się przy tym m.in. na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Dolińska-Ficek, Ozimek vs Polska (skarga nr 49868/19). Stwierdzono w nim, że orzeczenie wydane przez sąd, w którego składzie zasiadał sędzia powołany na wniosek obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, narusza prawo do sądu ustanowionego ustawą. Zarówno Widło, jak i Misiurek postanowieniami SN zostali wyłączeni od orzekania. Jednak skład orzekający w sprawie, od której sędziowie zostali odsunięci, uznał te postanowienia za nieistniejące. Jak tłumaczył, wadliwe orzeczenia sądowe winny podlegać zaskarżeniu tak, by można było je uchylić. Jeżeli jednak, czytamy w uzasadnieniu, „orzeczenia niemające żadnego umocowania w obowiązującym stanie prawnym staną się prawomocne, tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie (…) wyeliminowanie pozornych skutków prawnych takich orzeczeń można osiągnąć za pomocą stwierdzenia tych orzeczeń za nieistniejące”.