Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

Wyrok WSA w Warszawie z dnia 2 marca 2016 r., sygn. II SA/Wa 1463/15

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Stanisław Marek Pietras (spraw.) Sędzia WSA - Danuta Kania Sędzia WSA - Ewa Pisula - Dąbrowska Protokolant - starszy sekretarz sądowy Aneta Duszyńska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 marca 2016 r. sprawy ze skargi Z. S. na orzeczenie dyscyplinarne Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej przy Komendancie Głównym Państwowej Straży Pożarnej z dnia [...] czerwca 2015 r. nr [...] w przedmiocie uchylenia orzeczenia dyscyplinarnego - uchyla zaskarżone orzeczenie dyscyplinarne -

Uzasadnienie

Komisja Dyscyplinarna przy [...] Komendancie Wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej w [...] orzeczeniem dyscyplinarnym z dnia [...] marca 2015 r. nr [...], uznała [...] Z. S. winnym tego, że w dniu [...] października 2014 roku samowolnie opuścił miejsce pełnienia służby, tj. o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 115 ust. 1 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o Państwowej Straży Pożarnej (teks jedn. Dz. U. z 2013 r. poz. 1340 ze zm.) i na podstawie art. 121 ust. 1 pkt 2 lit a i art. 124 b ust. 1 w zw. z art. 115 ust. 1 i art. 117 ust. 1 pkt 3 ustawy wymierzono mu karę dyscyplinarną wyznaczenia na niższe stanowisko służbowe. W uzasadnieniu podano, że opuszczenie miejsca pełnienia służby bez powiadomienia przełożonego, którym dla dowódcy zmiany jest dowódca JRG, jest przewinieniem dyscyplinarnym polegającym na zawinionym, nienależytym wykonywaniu obowiązków służbowych, a wynika ono z § 18 Regulaminu Pracy i Służby Komendy Powiatowej PSP w [...] z [...] grudnia 2010 r. w związku z pkt 9 ppkt. 13 zakresu czynności obwinionego z dnia [...] marca 2011 r. Na podstawie materiału dowodowego i zeznań świadków stwierdzono, że w momencie podjęcia decyzji o opuszczeniu miejsca pełnienia służby skarżący nie poinformował o tym ani swojego bezpośredniego przełożonego, ani dyżurnego operacyjnego. Następnie podano, że nie można zgodzić się z twierdzeniem obrony, że w momencie przekazania swoich obowiązków swojemu zastępcy, to on stał się przełożonym obwinionego uprawnionym do udzielenia mu zgody na opuszczenie miejsca pełnienia służby i od tego momentu na nim właśnie spoczywał obowiązek poinformowania o tym właściwego przełożonego. Zastępca faktycznie przejmuje obowiązki dowódcy, ale dopiero z chwilą opuszczenia miejsca pełnienia służby przez dowódcę. Inne rozumienie tej konstrukcji prowadziłoby do niedopuszczalnych sytuacji pomijania wyższych przełożonych od procesów decyzyjnych dotyczących przebiegu służby, jak i od informacji istotnych z punktu widzenia ich odpowiedzialności służbowej za właściwe wykonywanie zadań jednostki. Państwowa Straż Pożarna jest służbą umundurowaną, zorganizowaną na zasadzie hierarchii oraz podporządkowania i obowiązuje w niej jednoosobowe kierownictwo, ścisłe podporządkowanie i określone obowiązki przypisane każdej funkcji. Jest to służba zawodowa, polegająca na stałej gotowości do podjęcia działań w każdej chwili, łącząca się z pewnymi przywilejami ale i ograniczeniami. Nie ma tu znaczenia brak negatywnych skutków nieregulaminowego zachowania strażaka, ale możliwość ich wystąpienia w takim przypadku, a określone procedury mają za zadanie przeciwdziałać takim sytuacjom. To, czy udałoby się uzupełnić zmianę służbową w czasie nieobecności obwinionego nie ma tu znaczenia. Obowiązkiem obwinionego było uzyskać zgodę dowódcy JRG na opuszczenie miejsca pełnienia służby, wyznaczyć osobę do uzupełnienia stanu osobowego oraz poinformować o tym fakcie dyżurnego operacyjnego. Zasadą jest, że to dowódca zmiany dysponuje osobę z dyżuru domowego, gdyż należy to do jego obowiązków. To, czy doszłoby do uzupełnienia minimum operacyjnego i w jakim czasie, nie jest już istotne dla rozstrzygnięcia. Skarżący nie wykonał żadnych działań, mimo że miał czas przebrać się w ubranie cywilne przed opuszczeniem jednostki i przekazać służbę. Nie był więc w szoku, który wyłączył u niego racjonalne działanie. Nie mają tu nic do rzeczy wzajemne relacje z przełożonymi i fakt pełnienia funkcji związkowych. Obowiązki wynikające z toku pełnienia służby są jednakowe dla wszystkich strażaków. Nie można akceptować ignorowania tych obowiązków i samowolnego oceniania co ma w danym momencie sens, a co jest zbędne lub bezsensowne. Podobnie jak dywagacje na temat celowości zapewnienia minimum operacyjnego i takiej, a nie innej obsady na zmianie służbowej. Rolą strażaka na danym stanowisku jest wykonywanie swoich obowiązków, które przyjął podejmując się tej służby. Dalej wskazano, że skarżący posiada dwoje dzieci i nie była to zapewne pierwsza choroba dziecka, zaś służba w PSP wymaga dyspozycyjności. Każdy strażak musi liczyć się z pewnymi ograniczeniami i zorganizować swoje życie rodzinne w sposób umożliwiający mu wykonywanie tej pracy. Zgoda dowódcy JRG byłaby w tej sytuacji zapewne formalnością, ale wiedziałby on o sytuacji w jednostce. Stąd też jako strażak z dużym stażem, doświadczeniem i na stanowisku dowódczym, musi być surowiej oceniany, a usprawiedliwianie tego zaniechania zdenerwowaniem i stresem jaki przeżywał i jaki udzielił mu się od małżonki, może świadczyć o utracie predyspozycji psychicznych do wykonywania tego zawodu. Zauważono, że dziecko obwinionego chorowało już od kilku dni i z doświadczenia życiowego każdego rodzica wynika, iż stan zdrowia tak małego dziecka może się gwałtownie zmieniać. Nie była to niespodziewana choroba czy nagły wypadek, które by taki stan mógł usprawiedliwiać. Komisja nie karze obwinionego za udzielenie pomocy swojemu dziecku w sytuacji nagłego pogorszenia stanu zdrowia, ale za brak minimum staranności wymaganej w takich sytuacjach, a wynikających z podległości służbowej i określonych obowiązków, czyli za nienależyte ich wykonywanie. Tym bardziej, że skarżący, jak sam przyznał, korzystał już z takiego zwolnienia, a więc znał zasady zwalniania się w trakcie służby. Próby obarczania winą za niepoinformowanie dowódcy JRG swojego podwładnego, są nieetyczne. Brak jest dowodu, że skarżący choćby poprosił swojego zastępcę, czy dyżurnego operacyjnego, aby w jego imieniu to zrobili i dopełnili procedury. Brak jest też dowodu, że poinformował któregoś z nich, że tego nie zrobił. Stąd też [...] J. miał podstawy działać w dobrej wierze, ufając swojemu przełożonemu, że dopełnił wymaganych formalności. Ponadto uznano, że dyscyplina to podporządkowanie się przepisom służbowym, rygorom, regulaminowi wewnętrznemu, ustalonemu porządkowi, posłuszeństwo w służbie, karność i Komisja oceniając przewinienia dyscyplinarne pod tym kątem, uznała skarżącego za winnego przypisanego mu czynu. Dodano ponadto, że z zachowania skarżącego można domniemywać, iż ma on kłopoty ze zdefiniowaniem swojego miejsca w hierarchii służbowej i to być może z racji pełnionej funkcji związkowej. Mieszanie tych ról w wykonywaniu zadań służbowych byłoby jednak destrukcyjne dla służby. Poprzednio orzeczona kara obniżenia stopnia została obwinionemu wymierzona za popełnione wykroczenie i wiązała się z nieprzestrzeganiem obowiązującego prawa, a obecne przewinienie ponownie świadczy, że obwiniony ma problemy z przestrzeganiem zasad określonych w rocie ślubowania, bowiem kara ta nie odniosła pożądanego skutku. Określając wymiar kary komisja wzięła to pod uwagę, że kara wydalenia ze służby byłaby zbyt surowa i dotknęła by bardziej dzieci i rodzinę obwinionego i stąd też postanowiono dać szansę i czas skarżącemu do zrewidowania swojego podejścia w zakresie wykonywanej służby i pełnionej w niej roli.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00