Orzeczenie
Wyrok SN z dnia 16 marca 2010 r., sygn. I PK 203/09
Za mobbing mogą być uznane, także nieumyślne, działania lub zachowania dotyczące lub skierowane przeciwko pracownikowi, w szczególności, które wywołały rozstrój zdrowia u pracownika (art. 943 k.p.).
Przewodniczący SSN Katarzyna Gonera, Sędziowie SN: Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Halina Kiryło.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 16 marca 2010 r. sprawy z powództwa Reginy S.-P. przeciwko [...] Szpitalowi Klinicznemu z Polikliniką SP ZOZ w K. o zapłatę, na skutek skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 4 czerwca 2009 r. [...]
uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2009 r. Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie oddalił apelację powódki Reginy S.-P. od wyroku Sądu Rejonowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dla Krakowa Nowej Huty w Krakowie z dnia 10 lutego 2009 r, oddalającego powództwo przeciwko [...] Szpitalowi Klinicznemu z Polikliniką SP ZOZ w K. o zasądzenie kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, a także zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej 900 zł tytułem kosztów postępowania odwoławczego.
W sprawie tej ustalono, że powódka była zatrudniona u strony pozwanej, od dnia 25 kwietnia 1994 r, a od dnia 26 lipca 1994 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku kierownika działu spraw pracowniczych i zatrudnienia. Dojej podstawowych obowiązków pracowniczych należało między innymi: inicjowanie i realizowanie polityki personalnej we współdziałaniu z kadrą kierowniczą komórek organizacyjnych szpitala; analizowanie potrzeb zatrudnienia i przedstawianie wniosków wynikających ze zmian organizacyjnych występujących w ciągu roku; przygotowanie rezerwy kadrowej stanowisk kierowniczych, po uzgodnieniu ze związkami zawodowymi działającymi w szpitalu; doskonalenie form i metod rekrutacji i selekcji nowych pracowników oraz ich adaptacji na stanowisku pracy; przeprowadzanie w komórkach organizacyjnych i oddziałach szpitalnych kontroli dyscypliny pracy; prawidłowości prowadzenia dokumentacji dotyczącej dyscypliny oraz prawidłowego wykorzystania czasu pracy - przedłożenie wniosków komendantowi szpitala w zakresie poprawy dyscypliny pracy; współdziałanie z innymi służbami, organizacjami i komisjami społecznymi działającymi w szpitalu w zakresie rozwiązywania spraw pracowniczych i zapobiegania powstawaniu konfliktów indywidualnych i zbiorowych; przygotowywanie komendantowi szpitala propozycji wynagrodzeń dla pracowników nowo przyjętych oraz każdorazowych zmian wynagrodzeń zgodnie z obowiązującym regulaminem wynagradzania; współpraca z głównym księgowym w zakresie ustalania ogólnych zasad wynagradzania pracowników oraz wprowadzenia stosownych zmian do regulaminu wynagradzania, analizy funduszu płac, naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych; wykonywanie innych zadań związanych z zadaniami mobilizacyjnymi szpitala oraz wykonywanie innych poleceń komendanta szpitala związanych z zakresem spraw pracowniczych. We wrześniu 2003 r. nowym komendantem szpitala został Jan S., który miał zarzuty do pracy działu kadr zarządzanego przez powódkę. Dotyczyły one braku kontroli dyscypliny pracy, a przede wszystkim złego odnoszenia się pracowników działu kadr do innych zatrudnionych i były kierowane zazwyczaj do powódki jako osoby odpowiedzialnej za funkcjonowanie działu. Na zebraniu całego działu komendant również przedstawił zastrzeżenia, że dział źle funkcjonuje, że są skargi innych pracowników. Z rozmów z komendantem powódka wracała zapłakana, chociaż podkreślała, że jest on w stosunku do niej grzeczny, nie krzyczy. Od jesieni 2004 r. powódka nie uczestniczyła w cotygodniowych zebraniach kierowników. Zdarzało się, że inni kierownicy również nie brali udziału w zebraniach. Łącznie z powódką z zebrań kadry zostało wykluczonych 6 osób. Komendant nie krytykował powódki w obecności innych pracowników. Powódka przestała również uczestniczyć w spotkaniach ze związkami zawodowymi. Zdarzało się, że zwracała uwagę komendantowi, iż stawka wynagrodzenia, którą zaproponował danemu pracownikowi, jest niezgodna z regulaminem wynagradzania -jest zbyt wysoka. Komendant nie zawsze podzielał te zastrzeżenia. Po kontroli MON w 2005 r. miał pretensje do powódki o to, że nie dopilnowała dyscypliny pracy, a w szczególności czasu pracy prof. P. W latach 2003-2005 miała miejsce duża rotacja pracowników, w tym zwłaszcza na stanowiskach pielęgniarek i salowych. Decyzje o zatrudnieniu nowych pielęgniarek i salowych podejmował komendant. Rekrutację natomiast prowadziła naczelna pielęgniarka. Następnie dokumenty trafiały do działu kadr. Powódka rzadko była przyjmowana przez komendanta codziennie. Zdarzało się, że czekała w sekretariacie na spotkanie z nim. Zazwyczaj podczas prób umówienia powódki z komendantem, podejmowanych przez jej współpracownice, sekretariat informował, że komendant jest zajęty i przyjmie ją później. Zdarzało się również, że pomimo umówionej przez sekretariat godziny, do spotkania powódki z komendantem nie dochodziło. Powódka poinformowała swoje współpracownice o tym, że będzie sporządzać na polecenie komendanta listę pracowników w celu zorientowania się, kto spełnia warunki do przejścia na wcześniejszą emeryturę. Przeprowadzała także rozmowy z pracownikami w kontekście ewentualnego rozwiązania stosunku pracy, chociaż komendant prosił jedynie o sporządzenie listy i nie upoważniał powódki do takich rozmów z pracownikami, dlatego miał o to pretensje do powódki. Od dnia 16 czerwca 2005 r. do dnia 6 grudnia 2005 r. powódka przebywała na zwolnieniach lekarskich. W okresie nieobecności powódki na jej miejsce została zatrudniona Elżbieta F., która uczestniczyła w cotygodniowych zebraniach kierowników. Zdarzały się sytuacje, gdy i ona musiała czekać na komendanta lub nie mogła się z nim umówić, ale rzadziej niż powódka. Także inni pracownicy mieli problemy ze spotkaniami z komendantem - gdy termin takiego spotkania się opóźniał, czekali w sekretariacie lub umawiali się na inną godzinę. Komendant jest obecnie zadowolony z pracy działu kadr, chociaż w ocenie pracowników tego działu, zmiana na stanowisku kierownika nie miała wpływu na ich pracę. Powódka chciała pracować u strony pozwanej, bo lubiła swoją pracę, chociaż odbierała działania komendanta jako upokarzające. Uważa, że osoba przyjęta na jej miejsce ma w sposób nieuzasadniony ustaloną wyższą stawkę wynagrodzenia niż powódka, chociaż ma od niej niższe kwalifikacje. W dniu 7 grudnia 2005 r. strona pozwana wypowiedziała powódce umowę o pracę jako przyczyny podając: brak kontroli dyscypliny pracy oraz prawidłowego wykorzystania czasu pracy (okoliczności dotyczące zatrudnienia prof. Marka P.); brak nadzoru nad prawidłowością i zgodnością z regulaminem wynagradzania ustalania wynagrodzeń dla nowo przyjętych pracowników, co doprowadziło do niezgodności wynagrodzeń z regulaminem; przekroczenie kompetencji przez podejmowanie bez zgody i upoważnienia komendanta działań mających wpływ na sprawy pracownicze, które polegały na prowadzeniu z niektórymi pracownikami rozmów służbowych, podczas których powódka informowała o nabyciu przez nich praw do świadczeń przedemerytalnych i o możliwości zwolnienia ich na tej podstawie z pracy w szpitalu.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right