Wyrok SN z dnia 17 maja 2007 r. sygn. V KK 105/06
1. Sam fakt zatrudnienia strony procesu w Sądzie odwoławczym, bez żadnych dodatkowych danych dotyczących chociażby czasu zatrudnienia, miejsca wykonywania czynności służbowych i ich charakteru, nie pozwala a priori na stwierdzenie, że zachodzi uzasadniona wątpliwość co do zachowania przez sędziów, orzekających w tym sądzie, bezstronności.
2. Podmiotem przestępstwa z art. 212 § 2 k.k. może być każda osoba, a więc także dziennikarz, i to również wtedy, gdy cytuje cudzą wypowiedź, chyba że wyraźnie się od niej dystansuje, albo przytacza ją by zwalczyć zawarty w niej pogląd.
3. Trzeba jednoznacznie wskazać, że zgoda osoby zainteresowanej na publikowanie informacji oraz danych z życia prywatnego stanowi okoliczność wyłączającą bezprawność czynu określonego w art. 49 w zw. z art. 14 ust. 6 ustawy z 26 stycznia 1984 r. prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 ze zm.), zwanej dalej ustawą prawo prasowe, a nie ma żadnego znaczenia w zakresie odpowiedzialności za czyn wyczerpujący znamiona z art. 212 § 1 i § 2 k.k. Okoliczności wyłączające bezprawność czynu z art. 212 § 1 i § 2 k.k. są ujęte w treści art. 213 k.k. (...) art. 12 ust. 1 pkt. 1 prawa prasowego w żadnej mierze nie zmienia zakresu odpowiedzialności dziennikarza za przestępstwo z art. 212 § 2 k.k.
4. Szczególna staranność i rzetelność dziennikarza, nawet w sytuacji zacytowania źródła takiej informacji - o ile informacja nie pochodzi od osoby będącej autorytetem w danej sprawie bądź od osoby należącej do kręgu osób publicznego zaufania - winna obligować go do sprawdzenia informacji przy pomocy innych dostępnych źródeł oraz umożliwienia osobie zainteresowanej ustosunkowania się do uzyskanych informacji, tak aby dochować zasadzie bezstronnego i obiektywnego przedstawienia wszystkich okoliczności.
Z uzasadnienia:
„Obie kasacje, zawierające zresztą takie same zarzuty, są zasadne, o ile zarzucają Sądowi odwoławczemu zaakceptowanie stanowiska Sądu pierwszej instancji zapadłego z obrazą prawa materialnego, tj. art. 212 § 2 k.k. Na wstępie trzeba jednak odnieść się do pierwszego z postawionych w kasacjach zarzutów, tj. obrazy art. 41 § 1 k.p.k., albowiem ewentualne jego uwzględnienie musiałoby skutkować uchyleniem wyroku Sądu odwoławczego i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu apelacyjnym. Dopiero niezasadność tego zarzutu umożliwiałaby Sądowi Najwyższemu odniesienie się do pozostałych zarzutów kasacji.