Wyrok SN z dnia 25 maja 2000 r. sygn. I PKN 657/99
Obowiązek ułatwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych (art. 94 pkt 6 KP) nie oznacza, że pracownik może domagać się od pracodawcy zorganizowania i przeprowadzenia określonego rodzaju szkolenia (np. komputerowego).
Przewodniczący SSN Barbara Wagner
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (sprawozdawca), Walerian Sanetra
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2000 r. sprawy z powództwa Barbary K. przeciwko Bankowi Spółdzielczemu w L. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie z dnia 21 maja 1999 r. [...]
oddalił kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Chełmie wyrokiem z 28 stycznia 1999 r. [...] oddalił powództwo Barbary K. przeciwko Bankowi Spółdzielczemu w L. o przywrócenie do pracy.
Sąd Pracy ustalił, że powódka była zatrudniona od 1977 r. w Banku Spółdzielczym w Ż. na podstawie umowy o pracę, ostatnio na stanowisku inspektora do spraw kredytów. W lipcu 1998 r. doszło do połączenia Banków Spółdzielczych w Ż., D., K. i L., w wyniku czego utworzono jeden podmiot - Bank Spółdzielczy w L., zaś pozostałe jednostki stały się jego oddziałami. We wrześniu 1998 r. Zarząd pozwanego Banku podjął uchwałę w sprawie redukcji zatrudnienia „z uwagi na niski wynik finansowy za miesiąc sierpień wspólnej działalności połączonych banków na bazie BS w L., nieefektywne wykorzystanie potencjału pracowniczego oraz brak możliwości rozszerzenia działalności banku”. Zarząd podjął decyzję o dokonaniu redukcji zatrudnienia w Oddziale w Ż. i wręczeniu we wrześniu wypowiedzenia jednemu pracownikowi tego Oddziału, ponadto upoważnił Dyrektora Oddziału w Ż. do wskazania osoby przeznaczonej do zwolnienia. W dniu 30 września 1998 r. pracodawca wypowiedział powódce umowę o pracę z zastosowaniem skróconego okresu wypowiedzenia, który upłynął 30 października 1998 r. Jako przyczynę wypowiedzenia wskazano redukcję zatrudnienia w pozwanym Banku. W chwili wypowiedzenia umowy o pracę powódka miała wykształcenie średnie ekonomiczne i najdłuższy, wynoszący 21 lat, staż pracy wśród pracowników zatrudnionych w Oddziale w Ż., a będąc w wieku 41 lat należała do najstarszych pracowników tego Oddziału. Pracowała na stanowisku inspektora do spraw kredytów. Na takim samym stanowisku pracowały jeszcze dwie inne osoby, ale między trojgiem inspektorów istniał wewnętrzny podział czynności, zgodnie z którym powódka od lat zajmowała się windykacją kredytów, a od 1995 r. miała określony zakres czynności na stanowisku specjalisty do spraw kredytów trudnych. W ostatnim czasie znacznie zmniejszyła się ilość kredytów trudnych, w ogóle nie występowały windykacje komornicze, a więc praktycznie powódka nie zajmowała się windykacją, przyjmowała rachunki za telefon i energię. Powódka ukończyła kurs obsługi komputera w zakresie podstawowym, jej znajomość programów komputerowych ograniczała się do podstawowych zagadnień. Nie potrafiła posługiwać się edytorem tekstu TAG ani obsługiwać nowych programów Excel i Word wprowadzonych w pozwanym Banku (jego Oddziałach) od 1996-97 r. Zdarzały się sytuacje, że prosiła inne osoby zatrudnione razem z nią o napisanie za nią na komputerze pisma. Nie potrafiła też przez długi czas obsługiwać kserokopiarki, którą Bank posiadał od 1992 r., nabyła tę umiejętność dopiero przed wypowiedzeniem umowy o pracę. Powódka samotnie wychowuje 13-letniego syna pozostającego pod stałą opieką lekarską z powodu wrodzonej wady serca, otrzymuje na jego utrzymanie alimenty w kwocie 400 złotych miesięcznie. Mieszka z matką emerytką, pobierającą emeryturę w wysokości 700 złotych miesięcznie. Ponadto posiada gospodarstwo rolne o powierzchni , które od 1990 r. wydzierżawia w zamian za ponoszenie przez dzierżawcę ciężarów związanych z nieruchomością. Powódka nie kwestionowała prawdziwości przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę wskazanej przez pracodawcę (którą stanowiła redukcja zatrudnienia), nie zgłaszała też zastrzeżeń co do uchybień formalnych przy dokonywaniu wypowiedzenia, kwestionowała natomiast decyzję pracodawcy o wytypowaniu właśnie jej do zwolnienia, podnosząc sprzeczność tej decyzji z zasadami współżycia społecznego, ponieważ pracodawca wybrał ją do zwolnienia, chociaż była dobrym pracownikiem o najdłuższym stażu zatrudnienia, a nadto znajdowała się w trudnej sytuacji rodzinnej i materialnej jako osoba samotnie wychowująca syna wymagającego stałej opieki lekarskiej - jej zdaniem rozwiązując z nią umowę o pracę pracodawca pozbawił ją i jej dziecko źródła utrzymania.