Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
insert_drive_file

Orzeczenie

TEMATY:
TEMATY:

Umowa o pracę a umowa zlecenia

Wyrok SN z dnia 4 grudnia 1997 r. sygn. I PKN 394/97

Przepis art. 22 § 11 KP nie ma zastosowania, gdy w łączącym strony stosunku prawnym brak podstawowych elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, takich jak osobiste wykonywanie czynności oraz podporządkowanie organizacyjne i służbowe.

Przepis art. 251 KP ma zastosowanie w sytuacji, w której strony - mimo iż faktycznie zawarły (w warunkach przewidzianych w tym przepisie) umowy o pracę - nadały im inną nazwę, np umów zlecenia.

Przewodniczący SSN: Kazimierz Jaśkowski

Sędziowie SN: Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Barbara Wagner

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 1997 r. sprawy z powództwa Doroty G. przeciwko Przedsiębiorstwu Państwowemu "T.S." - Oddziałowi w W. o ustalenie, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z dnia 28 maja 1997 r. [...]

oddalił kasację.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 18 listopada 1996 r. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu ustalił, że umowa zawarta w dniu 1 października 1996 r. przez Przedsiębiorstwo Państwowe "T.S." Oddział w W. z powódką Dorotą G., jest umową o pracę zawartą na czas nie określony i przywrócił powódkę do pracy na poprzednio zajmowane stanowisko oraz zasądził na jej rzecz od strony pozwanej koszty procesu. Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiło ustalenie, że poczynając od 3 marca 1994 r. strona pozwana zawierała z powódką umowy zlecenia na czas od jednego do kilku miesięcy, przy czym ostatnią- na okres od 1 do 31 października 1996 r. Na podstawie tych umów powódka wykonywała obowiązki kolektora w kolekturze w Z. Praca ta wymagała osobistego jej świadczenia i łączyła się z podporządkowaniem stronie pozwanej gdy chodzi o miejsce, czas i sposób wykonywania czynności. Strona pozwana decydowała także o ewentualnym zastępstwie powódki podczas jej nieobecności i ustaliła wymiar urlopu właściwy dla stosunku pracy. Dlatego Sąd I instancji uznał, że stosunek prawny, jaki łączył strony, był stosunkiem pracy, choć nazwany został umową zlecenia. Okoliczność ta pozwala zastosować art. 25 KP, gdyż umowa zawarta na czas od 1 do 30 października była poprzedzona dwiema tego samego rodzaju umowami, zaś między rozwiązaniem poprzedniej i nawiązaniem następnej nie było żadnych przerw.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00