Porada
Czy nagranie wideo może być podstawą zwolnienia?
W firmie, w której pracuję, obiekt jest monitorowany. Pracownicy wiedzą o tym, jednak monitoring nie jest nigdzie uregulowany, a informacja o zainstalowanych kamerach jest niewidoczna. Niedawno przyszedł do nas główny kontrahent. Ponieważ opóźniał realizację transakcji, zwróciłem mu na to uwagę. W moim przekonaniu nie użyłem żadnych niewłaściwych słów, a jedynie ton, w którym prowadziłem rozmowę, był nieco podniesiony. Chodziło o to, że jeżeli transakcja nie doszłaby do skutku w określonym przez umowę terminie, firma poniosłaby duże straty. Dwa dni po realizacji transakcji kontrahent odmówił dalszej współpracy. Szef poprosił mnie na „dywanik”, puścił nagranie z kasety, po czym oświadczył, że przyczyniłem się do powstania ogromnej straty przez firmę. Na tej podstawie zwolnił mnie dyscyplinarnie. Czy nagranie jest dowodem w sprawie, aby zwolnić mnie w takim trybie? - Wojciech J. z Radomia
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right