Artykuł
wywiad
Potrzebujemy skuteczniejszych narzędzi do walki z szarlatanami
Bartłomiej Chmielowiec: Jeśli ktoś diagnozuje chorobę i leczy ją, nie będąc lekarzem, trzeba reagować niezależnie od tego, czy jest nazywany bioenergoterapeutą, egzorcystą, czy niezależnym ekspertem medycznym
Pod koniec maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt V SA/Wa 2671/23) orzekł, że wystawianie recept wyłącznie na podstawie ankiety online, bez badania, narusza zbiorowe prawa pacjentów. Zapowiedział pan intensywniejsze działania wobec tych receptomatów, które wystawiają recepty na leki opioidowe, psychotropowe oraz marihuanę medyczną bez badania pacjenta lub wcześniejszego potwierdzenia leczenia w dokumentacji medycznej. Jakie są rezultaty pana działań?
4 lipca zapadł kolejny wyrok, w podobnej sprawie. Potwierdził wcześniejsze orzeczenie. Ten lipcowy wyrok dotyczył receptomatu, wobec którego wydaliśmy decyzję zakazującą niewłaściwych praktyk, a następnie nałożyliśmy karę w wysokości 234 tys. zł. Sąd w pełni podzielił nasze stanowisko. Obecnie na podstawie tych dwóch wyroków prowadzimy kolejne postępowania. Wobec ośmiu receptomatów postępowania są zaawansowane. W ubiegłym tygodniu wszczęliśmy kolejnych 13 wobec podmiotów, które specjalizują się w wystawianiu recept na marihuanę medyczną. Jeden z nich reklamuje się jako „zielona karetka”. Nawiązaliśmy też współpracę z Centrum e-Zdrowia, by uzyskać dane i kolejne informacje związane z tymi podmiotami, w których preskrypcja leków psychotropowych, opioidowych i medycznej marihuany jest bardzo duża i przekracza średnią. W przypadku takich podejrzanych i wątpliwych praktyk nie może być taryfy ulgowej.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right