Artykuł
nieruchomości
(Nie)bezpieczny kredyt 2 proc.
Największe banki udzielające Bezpiecznego kredytu 2 proc. są zapchane wnioskami. Czas wydania decyzji kredytowej znacznie się wydłużył. Klienci boją się, że przepadną im zadatki albo przyjdzie płacić karne odsetki. Eksperci podpowiadają, jak zmniejszyć ryzyko
Osoby prowadzące firmy pośrednictwa kredytowego potwierdzają, że jest duży problem z wydłużaniem się czasu oczekiwania na decyzję kredytową.
„Większość wniosków złożonych 3 lipca nadal nie ma wydanych decyzji kredytowych (PKO i Pekao)” – napisał kilka dni temu na Twitterze Ronald Szczepankiewicz. Ocenia, że wydolność banków w zakresie obsługi kredytów jest permanentnie ograniczona i nie sposób określić, ile potrwa wydanie decyzji kredytowej.
– Już po liczbie zapytań o Bezpieczny kredyt 2 proc., które docierały do nas, jeszcze zanim został wprowadzony, wiedzieliśmy, jak dużym zainteresowaniem będzie się cieszył. Każdego klienta ostrzegaliśmy, że czas oczekiwania na decyzję kredytową może być wydłużony. Po to, aby uniknąć zagrożenia, że klient utraci zadatek czy opłatę rezerwacyjną. Czas procesowania kredytów w programie jest aktualnie mocno wydłużony – trwa od dwóch do trzech miesięcy. Jeśli ktoś przyjął w umowie przedwstępnej czy umowie deweloperskiej taki termin na zapłatę, to nie powinien się dziś stresować – mówi Wiktor Żelazo, pośrednik kredytowy prowadzący na Facebooku grupę „Kredyt hipoteczny – mądry Polak przed kredytem”.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right