Artykuł
Śledztwo, które coraz bardziej przypomina telenowelę
Prawie trzy lata po spowodowaniu wypadku przez wiceszefa Służby Więziennej prokuratura nadal nie zdecydowała o postawieniu zarzutów. Za to sprawa wędruje z jednostki do jednostki, zlecono już trzecią opinię biegłych, a sam funkcjonariusz zdążył… przejść na emeryturę
Zdarzenie miało miejsce 4 listopada 2019 r. w miasteczku Kozienice. Prowadzone przez Artura Dziadosza, wiceszefa Służby Więziennej, auto uderzyło w przechodzącą przez jezdnię kobietę. Niestety poniesione obrażenia sprawiły, że ta po kilku dniach w szpitalu zmarła. Z uwagi na to, że śmierć nie nastąpiła od razu, czynności na miejscu zdarzenia przeprowadzała policja (prokuratora nie było na miejscu zdarzenia). Prokuratura wszczęła śledztwo dopiero 8 listopada, kiedy nastąpił zgon ofiary.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right