Artykuł
Mieszkania na celowniku samorządowców
Wywołany wojną kryzys uchodźczy sprawił, że miasta zaczęły szukać sposobów na przywrócenie do funkcjonalności pustostanów.
Według raportu NIK polskie gminy posiadają w sumie ok. 50 tys. pustostanów, w których nikt nie mieszka. Część z nich wymaga jednak znacznych nakładów. W Gorzowie Wielkopolskim jest ich ponad 400, ale ich stan techniczny jest fatalny i nadają się jedynie do generalnego remontu. Wrocław policzył, że ma 360 wolnych lokali. Jednak również ich stan nie pozwala obecnie na zasiedlenie, wymagają remontu. To jednak - jak mówią urzędnicy - proces długotrwały z uwagi na procedury przetargowe i zakres prac koniecznych do wykonania. W dodatku gotowe do zamieszkania lokale gminne są przekazywane na bieżąco osobom potrzebującym oraz lokatorom wykwaterowywanym z budynków znajdujących się w złym stanie technicznym. W Zarządzie Budynków Komunalnych w Krakowie pod koniec ub.r. było blisko 1,5 tys. pustostanów. Do zasiedlenia przeznaczono 905. Pozostałe wymagają prac remontowych, które są zlecane przez ZBK w drodze zamówienia publicznego. Podobnie jak we Wrocławiu gotowe lokale są niezwłocznie przekazywane osobom z list mieszkaniowych lub zmuszonych do eksmisji wyrokiem przyznającym prawo zawarcia umowy najmu socjalnego lokalu z zasobu gminy.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right