Artykuł
W naszym środowisku narastają frustracja i zniecierpliwienie
Sławomir Wittkowicz: Z mojego doświadczenia wynika, że gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Szkolnictwo specjalne jest drogie, a tu zapewne jest plan wprowadzenia zmian bez zabezpieczenia finansowego
fot. Wojtek Górski
Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność-Oświata”, członek prezydium Forum Związków Zawodowych
Uspokoiła pana konferencja ministra Przemysława Czarnka, w której zdementował pogłoski, że poradnie psychologiczne-pedagogiczne zostaną zlikwidowane?
Jestem sceptyczny wobec wypowiedzi ministrów na konferencjach prasowych, mówią wtedy różne rzeczy. Uspokoję się, gdy ukaże się projekt ustawy rozwiewający wątpliwości. Pogłoski nie wzięły się znikąd. Likwidacja poradni jest wprost zapisana w opracowanym w Ministerstwie Edukacji dokumencie „Edukacja dla wszystkich - ramy rozwiązań legislacyjno-organizacyjnych na rzecz wysokiej jakości kształcenia włączającego dla wszystkich osób uczących się”. Proponuje się tam m.in. tworzenie nowej instytucji (Centrum Dziecka i Rodziny) w każdym powiecie przez m.in. przekształcanie poradni psychologiczno-pedagogicznych. Oznacza to, że poradnie będą miały dodatkowe zadania, ograniczające ich dotychczasową aktywność, a zatrudnieni tam pedagodzy, psychologowie i specjaliści utracą status nauczycieli.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right