opinia
Brukselka już nie tylko do wyciskania
Polskie samorządy to najwięksi beneficjenci naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę strukturę unijnego budżetu, sposób przyznawania środków na konkretne inwestycje i system rozliczeń, ogromna większość pieniędzy trafia na najniższy szczebel władzy. Przez 20 lat w UE otrzymaliśmy 240 mld euro wypłat przy niecałych 80 mld euro wpłat. Bilans to dofinansowanie kraju w ciągu dwóch dekad na ponad 150 mld euro. Najwięcej pieniędzy, jak każdy nowy kraj, który dołącza do Unii, udało nam się uzyskać w polityce spójności, czyli głównie na projekty infrastrukturalne i urbanistyczne (ponad 150 mld euro) i na rolnictwo (75 mld euro). Łącznie – jak wylicza w najnowszym raporcie Bank Pekao – w latach 2004–2022 nasz PKB wzrósł dokładnie dwukrotnie. Duża część tych pieniędzy przez lata zasilała samorządy i pozwalała załatwiać sprawy, które przed 2004 r. wydawały się nie do