xxxiii forum ekonomiczne
Potrzebujemy nie tylko polityki klimatycznej, lecz także warunków do budowania przewag konkurencyjnych
Nikt nie neguje potrzeby transformacji energetycznej z uwagi na zmiany klimatyczne, ale w procesie tym nie możemy pominąć zadbania o warunki do tworzenia przewag konkurencyjnych unijnej gospodarki. Potrzebne są pewna elastyczność w doborze instrumentów dekarbonizacyjnych, dostęp do kapitału oraz czas na realizację inwestycji.
Taki główny wniosek rysuje się po dyskusji „Zmierzch ropy – mrzonka czy realny scenariusz”, która odbyła się podczas XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Wzięli w niej udział: Aneta Wilmańska, dyrektor przedstawicielstwa Orlenu w Brukseli, dr Leszek Wiwała, prezes zarządu i dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, dr Tomasz Zieliński, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego, oraz Piotr Szlagowski-Budacz, dyrektor strategii w spółce Qemetica.
– Już w latach 70. mówiono o końcu ropy naftowej, wskazując, że wystarczy jej na 50 lat. Pół wieku minęło i znów dzisiaj możemy powiedzieć, że wystarczy ropy na kolejne 50-lecie, chociaż jej zużycie jest kilkukrotnie wyższe, niż to miało miejsce wcześniej – zauważył dr Leszek Wiwała. – Wydaje się, że dzisiaj nadchodzi zmierzch ropy, ale to jest proces bardzo powolny. Z uwagi na kwestie klimatyczne koniecznością cywilizacyjną jest, żeby przejść do paliw niskoemisyjnych, w związku z tym będziemy zużywali coraz mniej ropy, zwłaszcza w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Ale jeśli spojrzymy na prognozy takich gospodarek jak Chiny czy Indie, to przez najbliższe dwie dekady będą one zużywały dużo więcej ropy naftowej niż ta redukcja, która będzie następowała w UE i USA – ocenił.