wywiad
Nowa płaca minimalna nie zwiększy pracowniczych pensji
Marcin Stanecki: Uważam, że jedynym skutkiem zmian będzie zlikwidowanie złej praktyki wyrównywania minimalnego wynagrodzenia różnymi wymyślonymi ad hoc składnikami
Projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę z 22 sierpnia 2024 r. znajduje się dopiero na etapie opiniowania, ale już wzbudza ogromne kontrowersje. Pracodawcy natychmiast oprotestowali przewidzianą w nim koncepcję naliczania wynagrodzenia minimalnego jedynie od stawki zasadniczej, choć ma ona wejść w życie dopiero 1 stycznia 2026 r. Twierdzą, że to nadmierne zawyżanie i tak już wysokiej – w ich opinii – płacy minimalnej…
Cały problem i zastrzeżenia pracodawców biorą się stąd, że minimalne wynagrodzenie za pracę nie ma obecnie charakteru jedynie wynagrodzenia zasadniczego. Najczęściej jest to łączne wynagrodzenie pracownika za nominalny czas pracy w danym miesiącu.
Czyli?
Poza wynagrodzeniem zasadniczym obejmuje inne składniki i świadczenia pracownicze, zaliczone według zasad statystyki zatrudnienia i wynagrodzeń określonych przez GUS do wynagrodzeń osobowych, tj. dodatek funkcyjny, premie, nagrody oraz dodatki do wynagrodzenia z wyjątkami określonymi w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Obliczając pensję pracownika w celu porównania z minimalną, nie uwzględnia się: nagrody jubileuszowej, odpraw emerytalnej i rentowej, wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach, dodatku do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej czy za staż pracy oraz za szczególne warunki pracy. Odesłanie do kategorii wynagrodzeń osobowych oznacza, że w ramach tego porównywania nie bierzemy też pod uwagę wypłat z tytułu udziału w zysku lub w nadwyżce bilansowej oraz dodatkowego wynagrodzenia rocznego dla pracowników jednostek sfery budżetowej.