rozmowa
Przemysł ma problem, brakuje zamówień eksportowych
Borowski: Ożywienie przyjdzie w 2025 r. wraz z pobudzeniem inwestycji infrastrukturalnych i odbudową popytu zewnętrznego
Wskaźnik PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego od ponad dwóch lat utrzymuje się poniżej granicy 50 pkt, ale sierpniowy odczyt – na poziomie 47,8 pkt – okazał się lepszy niż oczekiwania rynku i wyższy niż lipcowy. Idzie ożywienie w przemyśle?
Pozytywnych sygnałów w odczycie PMI jest niewiele. To, że sierpniowy odczyt był nieco lepszy od lipcowego to efekt niskiej bazy i nie zmienia to ogólnego wydźwięku, że przetwórstwo przemysłowe ma duży problem. Dotyczy on zarówno nowych zamówień krajowych, zamówień eksportowych, jak i bieżącej produkcji. Patrząc na strukturę PMI, jedyną nadzieją jest pierwszy od kilku miesięcy wzrost zapasów w polskich firmach. To zapewne efekt potrzeby zatowarowania się z wyprzedzeniem z uwagi na trudną sytuację geopolityczną i ryzykami wynikającymi m in. z wydarzeń na Bliskim Wschodzie. Natomiast ogólnie mówiąc, sierpniowy PMI nie daje przemysłowi pozytywnych sygnałów, szczególnie w kwestii zamówień w eksporcie.