Reakcje odruchowe
Przez fatalny zbieg okoliczności oraz nieudolność władz Oregon i Kolumbia Brytyjska wycofują się z liberalizacji polityki narkotykowej
Pierwszy amerykański eksperyment z dekryminalizacją twardych narkotyków zakończył się po niespełna trzech latach. 1 kwietnia demokratyczna gubernator Oregonu Tina Kotek podpisała ustawę, na mocy której posiadanie małej ilości heroiny, amfetaminy czy kokainy ponownie stanie się wykroczeniem, za które grozi do pół roku więzienia. Osoby przyłapane przez policję na zażywaniu nielegalnych substancji w miejscu publicznym będą tak jak dawniej trafiać do aresztu, a potem dostaną wybór – odsiadka albo przymusowe leczenie. Nowe przepisy wejdą w życie 1 września.
„Nie ma wątpliwości, że Oregon przeprowadził śmiały eksperyment, który poniósł porażkę. Implementacja została spartaczona, a moment był zły” – powiedział „New York Timesowi” burmistrz Portland Ted Wheeler.
Ku rozczarowaniu reformatorów, zamiast rozpoczęcia demontażu machiny represji, na której zasadza się toczona przez Amerykę od półwiecza wojna z narkotykami, nastąpił powrót do twardego kursu. Trwają jednak spory o to, czy dekryminalizacja poniosła porażkę, czy zrezygnowano z niej zbyt szybko, by mogły się pojawić jej pozytywne efekty. Pewne jest to, że sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy u progu pandemii rynek zaczął zalewać fentanyl, syntetyczny opioid działający 50 razy silniej od heroiny, za to o wiele od niej tańszy. Statystyki zgonów z przedawkowania błyskawicznie poszły w