„Małą szalupą trudno dopłynąć do portu”
Duży koncern może więcej, łatwiej mu stawić czoła konkurencji, przetrwać trudne czasy, szczególnie gdy - tak jak Orlen po połączeniu - ma zdywersyfikowaną działalność. Łatwiej zadbać o odpowiedni poziom i stabilność dostaw surowców. Łatwiej też przeprowadzić transformację, która jest ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, czasowym i finansowym, silny podmiot ma bowiem większą siłę finansową i może inwestować w innowacyjne technologie.
Orlen, Lotos, PGNiG czy Energa oddzielnie były małymi elementami rynku. Podmioty połączone w jeden organizm mogą więcej. Zyskują na znaczeniu ze względu na skalę biznesu, stają się też bardziej odporne na konkurencję w regionie. Jednocześnie osiągają synergię, łączą kompetencje, dzielą się wiedzą i doświadczeniem. Silniejszym podmiotom łatwiej jest utrzymać pozycję na wymagającym rynku. A otoczenie staje się coraz trudniejsze. Pandemia, wojna w Ukrainie, kryzys surowcowy, nieuchronna transformacja - wyzwań nie brakuje.