dyplomacja
Dokręcanie śruby Rosji: tak, ale…
Zachód nie jest wolny od obaw o skutki objęcia sankcjami produktów naftowych
Obowiązujące od grudnia sankcje Zachodu na rosyjską ropę są poważnym ciosem finansowym w Kreml. Według szacunków Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), fińskiego think tanku, który od rozpoczęcia inwazji monitoruje handel rosyjskimi paliwami, miesięczne przychody Rosji z eksportu ropy i produktów naftowych spadły z ponad 20 mld dol. w czerwcu ub.r. do niespełna 15 mld dol. w grudniu. Wartość importu do krajów Unii Europejskiej ograniczono w tym czasie o połowę. W styczniu Moskwa zarobi prawdopodobnie jeszcze mniej. W połowie miesiąca przybliżone przychody z eksportu ropy i produktów naftowych do UE wynosiły nieco ponad 2 mld dol., a na pozostałe kierunki - niecałe 3,5 mld.