Sytuacja pod kontrolą, ale...
Unii Europejskiej udało się powstrzymać masową migrację. Jednak ostatnio rośnie liczba nielegalnych przekroczeń granic wspólnoty
Wojna w Ukrainie nie doprowadziła na szczęście do powtórki kryzysu migracyjnego z 2015 r. – wywołany przez nią spadek podaży zboża oraz wzrost jego cen, które mogły wywołać głód, zrównoważył urodzaj w innych częściach świata. W ostatnich ośmiu latach UE poczyniła także wiele starań na rzecz poprawy zarządzania migracją, sytuacja w krajach jej bliskiego sąsiedztwa zaś uległa stabilizacji. Mimo to widoczny jest trend wzrostu nielegalnych przekroczeń unijnych granic.
Wiosna beznadziei
Kryzys migracyjny 2015 r. był konsekwencją zdarzeń, które rozpoczęły się w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie w 2011 r., noszących nazwę Arabskiej Wiosny (na to nałożyła się niestabilność w Iraku i Afganistanie). Protesty przeciwko regionalnym dyktatorom zdetonowały region – w ich wyniku wzrosły wpływy islamistów. W kolejnych latach zdusiło je wojsko, ustanawiając przy okazji własne autorytarne reżimy, często bardziej represyjne niż te, które zostały obalone.