Artykuł
media
Lex TVN wraca z przytupem
Mimo piątkowej decyzji Sejmu nawet w PiS nie ma przekonania, że lex TVN wejdzie w życie – wynika z ustaleń DGP
W kilkudziesięciu miastach w Polsce (na zdj. Kraków) odbyły się wczoraj protesty w obronie TVN
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, zwana lex TVN, którą niespodziewanie na ostatnim posiedzeniu przyjął Sejm, jest analizowana przez prezydenta, który do początku stycznia ma zdecydować, czy ją podpisze. – Prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji – mówi Paweł Szrot z Kancelarii Prezydenta.
Przypomnijmy, ustawa została przygotowana przez obóz rządzący niedługo przed wygaśnięciem koncesji dla kanału TVN24. Nowelizacja – jeśli by weszła w życie – w zasadzie zmusiłaby koncern Discovery – właściciela grupy TVN – do sprzedaży większości udziałów. Po uzyskaniu rekoncesji przez TVN24 we wrześniu br. wydawało się, że lex TVN trafi do szuflady. Politycy PiS jednak konsekwentnie przekonywali, że nawet jeśli koncesja jest, to problem prawny pozostał. – Zrobimy tak, żeby zaskoczyć dziennikarzy. Wprowadzimy znienacka, któregoś dnia – mówił we wrześniu wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS). Obóz rządzący zrealizował więc ten scenariusz, choć pozostaje pytanie dlaczego?