Wyrok WSA w Lublinie z dnia 5 stycznia 2015 r., sygn. I SA/Lu 144/14
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Wiesława Achrymowicz (sprawozdawca), Sędziowie WSA Andrzej Niezgoda, WSA Małgorzata Fita, Protokolant Starszy asystent sędziego Karolina Orłowska, po rozpoznaniu w Wydziale I na rozprawie w dniu 17 grudnia 2014 r. sprawy ze skargi W. H. A.-S. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej z dnia [...] nr [...] w przedmiocie podatku od towarów i usług za okresy rozliczeniowe od lutego 2009 r. do grudnia 2010 r. - oddala skargę.
Uzasadnienie
Zaskarżoną decyzją Dyrektor Izby Skarbowej (organ) utrzymał w mocy decyzję Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia [...] czerwca 2013 r., zmieniającą spółce z ograniczoną odpowiedzialnością A. (spółka, podatnik) rozliczenie podatku od towarów i usług za miesięczne okresy rozliczeniowe od lutego 2009 r. do grudnia 2010 r.
W uzasadnieniu zaskarżonej decyzji organ wyjaśnił, że w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego spółka za rozpatrywane okresy rozliczeniowe zawyżyła wartość wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów na łączną kwotę 59.120.003 zł (VAT 0 zł) oraz zawyżyła podatek naliczony do odliczenia na łączną kwotę 12.098.659 zł. W ocenie organu spółka ujęła w ewidencji sprzedaży (dla dostaw wewnątrzwspólnotowych) oraz w ewidencji zakupu faktury, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń pomiędzy podmiotami figurującymi w tych fakturach. Organ zakwestionował faktury zakupu pochodzące od:B., C., D. oraz wystawione przez spółkę na okoliczność wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów (w.d.t.) na rzecze E., F., G i H (por. zestawienie faktur na str. od 5 do 19 decyzji organu). Wszystkie zakwestionowane faktury opisywały nabycia przez spółkę bądź w.d.t. ze strony spółki mające za przedmiot wyroby stalowe.
W odniesieniu do firmy G. organ wyjaśnił, że nie ma z nią kontaktu, jej siedziba jest wirtualna, na żądania właściwych władz podatkowych nie odpowiada i nie przedkłada żadnej dokumentacji, nie składa deklaracji i nie ustalono jej kont bankowych. Jej dyrektor zarządzający przebywa w USA. W przypadku spółki H. dokumentowała ona nabycie wyrobów stalowych oraz następnie ich zbycie w tożsamych ilościach (w rezultacie zobowiązania podatkowe tej firmy są w pojedynczych okresach minimalne) na rzecz podmiotów, które w rzeczywistości nie funkcjonują w obrocie gospodarczym. Organ nadto zauważał, że jedynym dyrektorem zarządzającym i wspólnikiem firm G. oraz H. był J. L. Towary opisane w zakwestionowanych fakturach, jako mające być przedmiotem w.d.t. na rzecz G. I H., miały pochodzić od I. oraz od J.. Jednak K. Ć. nie prowadziła handlu stalą, a więc nie mogła zbywać stali. Natomiast według zakwestionowanych faktur stal od niej miała trafiać do obrotu, a na kolejnym etapie łańcucha fakturowanych transakcji firma M. K. fakturowała jej sprzedaż spółce - podatnikowi. A. następnie fakturowała jej w.d.t. na rzecz G. i H. . M. K. zeznał, że jego aktywność sprowadzała się do obrotu fakturami, sam czynnie nie uczestniczył w transakcjach, stali nie widział, nie ustalał żadnych warunków fakturowanych transakcji, wszystko było z góry uzgodnione przez inne osoby, w tym przez spółkę A. . Z kolei spółka I. w związku z kontrolą nie udostępniła żadnych dokumentów. Miała nabywać wyroby stalowe od K., która nie składała deklaracji podatkowych od września 2008 r., w związku z czym została wykreślona z rejestru czynnych podatników podatku od towarów i usług. Próby ze strony organów podatkowych skontaktowania się ze spółką I. nie dały żadnych rezultatów. Organ ustalił, że wyroby stalowe, wykazane przez spółkę A. w fakturach jako przedmiot w.d.t. na rzecz G. i H.(których to spółek właścicielem był J. L.), pierwotne źródło zakupu miały mieć w jego polskich firmach I. i L. spółka z o.o. Jednak spółka L. miała nabywać stal od firmy K. Ć., która stalą nie handlowała. Z kolei spółka I. miała nabywać stal od spółki K., która nie składała deklaracji podatkowych i jej rzeczywisty status czynnego podatnika podatku od towarów i usług nie znalazł potwierdzenia w transakcjach w obrocie gospodarczym, a organy podatkowe nie mogły nawiązać kontaktu z jej przedstawicielami. Organ w uzasadnieniu swojej decyzji obszernie przytoczył zeznania świadków, którzy na różnych etapach łańcuchów transakcji mieli uczestniczyć w kolejnych sprzedażach i nabyciach wyrobów stalowych. Wprost zgodnie z treścią tych zeznań organ wyprowadził wniosek, zgodnie z którym nie potwierdzają one rzeczywistego zrealizowania fakturowanych transakcji na kolejnych etapach łańcuchów transakcji. Wynika z nich natomiast, że jedynie wystawiano dokumenty opisujące transakcje, dokonywano przesunięć finansowych, które miały uwiarygodnić zapłatę za towar oraz przemieszczano towary przez granicę, dla wykazania w.d.t. Każdorazowo wyroby stalowe miały pochodzić od firm J. L. i po przeprowadzeniu łańcucha transakcji fakturowych z udziałem kolejnych pośredników trafiać miały do firm J. L. Tym działaniom firm uczestniczących w łańcuchach transakcji nie towarzyszyły jakiekolwiek próby zweryfikowania rzeczywistego przeznaczenia stali, jej finalnego wykorzystania w celach gospodarczych. Natomiast odnośnie spółki F., jak wyjaśnił organ, miała ona nabywać od podatnika wyroby stalowe, przy czym według ustaleń organu każdorazowo te same wyroby przewożono przez granicę RP, po czym wracały one do kraju. A. miała nabywać stal, objętą w.d.t. na rzecz F. , od firmy P E. . W dalszej kolejności spółka F. te same wyroby stalowe miała zbywać kolejnym spółkom, po czym ponownie trafiały one do E. A. Stępień w rzeczywistości nie prowadził działalności gospodarczej, natomiast jego aktywność polegała na tworzeniu firm i nawiązywaniu kontaktów z firmami, które wspólnie uczestniczyły w wielokrotnym fakturowaniu obrotu tym samym towarem, w przewożeniu tego towaru przez granicę RP dla nieuprawnionego uzyskania podatku VAT, o czym wiedziały wszystkie firmy uczestniczące w tym procederze. Spółka Ł. rzekomo nabywała wewnątrzwspólnotowo stal od spółki F., przy czym nie odprowadzała z tego tytułu podatków (znikający podatnik). Towar ten kupowany był przez E. (tzw. bufor), a następnie przez spółkę A. (jako ostatni nabywca krajowy pełniła ona funkcję brokera), która ekspediowała ten towar dalej, rzekomo w ramach w.d.t. na rzecz F. , by w dalszej kolejności za pośrednictwem spółki Ł. ponownie trafić do firmy A. S. Stal mająca być przedmiotem tej grupy transakcji miała pochodzić od spółki Ł., która nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej, a jedynie wystawiała faktury dla potrzeb podatku od towarów i usług. Czynnościom tym nie towarzyszył żaden cel gospodarczy o ekonomicznym uzasadnieniu. Jedynie pozorowały one zdarzenia w obrocie gospodarczym. E. sam ani nie produkował stali, ani jej nie nabywał, nie mógł więc zbyć jej w warunkach obrotu gospodarczej spółce A.