Wyrok WSA w Warszawie z dnia 27 lipca 2010 r., sygn. III SA/Wa 517/10
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodnicząca Sędzia WSA Bożena Dziełak, Sędziowie Sędzia WSA Krystyna Kleiber, Sędzia WSA Ewa Radziszewska-Krupa (sprawozdawca), Protokolant Alicja Bogusz, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 lipca 2010 r. sprawy ze skargi R. Sp. z o.o. z siedzibą w Z. na interpretację indywidualną Ministra Finansów z dnia [...] grudnia 2009 r. nr [...] w przedmiocie podatku dochodowego od osób prawnych 1) uchyla zaskarżoną interpretację indywidualną, 2) stwierdza, że uchylona interpretacja indywidualna nie może być wykonana w całości, 3) zasądza od Ministra Finansów na rzecz R. Sp. z o.o. z siedzibą w Z. kwotę 200 zł (słownie: dwieście złotych ) tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Uzasadnienie
I. R. Sp. z o.o. z siedzibą w Z. (dalej: "Spółka") zwróciła się wnioskiem z [...] września 2009r. o udzielenie interpretacji przepisów prawa podatkowego w indywidualnej sprawie dotyczącej podatku dochodowego od osób prawnych w zakresie możliwości zaliczenia wydatków na nabycie poczęstunku, napojów oraz zapłatę za posiłek w restauracji do kosztów uzyskania przychodów, gdy wydatki te ponoszone są w związku z organizacją spotkań biznesowych z kontrahentami.
Spółka przedstawiając zaistniały stan faktyczny wskazała, iż w ramach prowadzonej działalności gospodarczej organizuje spotkania z obecnymi i potencjalnymi kontrahentami polskimi i zagranicznymi (przede wszystkim hurtownie, dystrybutorzy materiałów budowlanych produkowanych przez Spółkę, wykonawcy robót budowlanych, inwestorzy). Na spotkania zapraszane są osoby decyzyjne lub zajmujące się bezpośrednio dystrybucją produktów Spółki. W trakcie spotkań omawiane są zawsze sprawy biznesowe (warunki sprzedaży i współpracy, negocjacje handlowe, przedstawienie aktualnej oferty handlowej). Często dochodzi do podpisania nowych umów i kontaktów. Spotkania nie mają charakteru wytwornego i okazałego lunchu (obiadu czy kolacji), czy specjalnie zorganizowanej imprezy i nie wiążą się z chęcią zaimponowania kontrahentowi okazałością czy wystawnością.