Wyrok SN z dnia 4 czerwca 2014 r., sygn. II UK 561/13
1. Organ rentowy może zakwestionować podaną przez płatnika podstawę prawną zatrudnienia. Nazwa umowy nie przeważa, gdy przedmiot zobowiązania odpowiada innemu stosunkowi prawnemu.
2. Jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat.
Teza od Redakcji
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Wyższej Szkoły [...] przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych z udziałem zainteresowanego P. P. o ubezpieczenie społeczne, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 4 czerwca 2014 r., skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego [...] z dnia 29 maja 2013 r.,
I. oddala skargę kasacyjną,
II. zasądza od wnioskodawcy na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych 120 (sto dwadzieścia) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 29 maja 2013 r. oddalił apelację skarżącej wnioskodawczyni Wyższej Szkoły [...] od wyroku Sądu Okręgowego w W. z 4 grudnia 2012 r., który oddalił jej odwołanie od decyzji pozwanego organu rentowego z 22 marca 2012 r., stwierdzającej, że zainteresowany P. P. podlegał ubezpieczeniom społecznym od 14 maja do 30 czerwca 2005 r. oraz ustalającej podstawę wymiaru składek. W sporze wnioskodawczyni zarzucała, że zatrudniała zainteresowanego na podstawie umowy, która nie stanowiła tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym. Sąd Okręgowy ustalił, że zainteresowany zawarł umowy o dzieło, których zasadniczym celem było przeprowadzenie procesu dydaktycznego w zakresie przedmiotu inżynieria finansowa w okresie od 14 maja do 30 czerwca 2005 r. Dziełem miało być przygotowanie i przeprowadzenie wykładu. Zainteresowany przygotowywał wykłady, które prezentował na slajdach. Po przeprowadzeniu wykładu otrzymywał wynagrodzenie. Wykłady były zgodne z harmonogramem planów zajęć studiów. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie Wyższej Szkoły [...], gdyż umowa zawarta z zainteresowanym nie była umową o dzieło (art. 627 k.c.). Umowa ma charakter zlecenia i elementy umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu (art. 750 k.c. w związku z art. 734 § 1 k.c.). Obowiązki zainteresowanego polegały na wykonywaniu powtarzających się czynności (prowadzeniu zajęć ze studentami) bez możliwości osiągnięcia rezultatu w postaci wytworu mającego postać materialną lub niematerialną. Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu oddalenia apelacji za prawidłową uznał podstawę prawną rozstrzygnięcia przyjętą przez Sąd Okręgowy. Zainteresowany przeprowadził zajęcia w formie wykładów dla studentów. Umowa została sporządzona według określonego schematu. Nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie decyduje o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. Obowiązkiem zainteresowanego było przygotowanie i przeprowadzenie wykładów według harmonogramu ustalonego z wnioskodawczynią. W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać studentom. Poziom wiedzy studentów po takich wykładach nie może być utożsamiany z wymaganym rezultatem, nadto liczba wykonywanych godzin wykładów nadaje im charakter powtarzalnych czynności, nawet jeżeli wykład podzielono na części. Dobór słów, przykładów na wykładzie może być inny, ale nie zmienia to typowej usługi w wymagany efekt. Wkład w postaci wysiłku umysłowego wymagany jest przy każdej pracy umysłowej i jest wykładnikiem tylko obowiązku starannego działania. Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych przedmiotem prawa autorskiego jest w szczególności przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci. Proces dydaktyczny prowadzony w ramach placówki szkolnictwa wyższego nie sprowadza się do tak rozumianej indywidualnej i twórczej działalności, a jedynie do przekazania wiedzy z danej dziedziny. Zgodnie z art. 1 ust. 2 tej ustawy nie są objęte ochroną odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne. Proces nauczania sprowadza się właśnie do prezentacji wiedzy przy zastosowaniu określonych metod i procedur przekazu. Zgodnie z sylabusem omówione miało być przekazanie wiedzy z zakresu przedmiotu inżynieria finansowa. Celem wykładu było przekazanie wiedzy w treści programowej sylabusa, który stanowi plan pracy wykładowcy, a nadto wskazuje literaturę z której zaczerpnięto przekazywaną wiedzę. Wykład prowadzony był zgodnie harmonogramem wykładów. Wykładowca sam decydował o sposobie przeprowadzenia wykładu. Trudno zauważyć daleko idącą swobodę wykonawcy w wykonaniu przedmiotu umowy. Czynnością końcową było przeprowadzenie przez zainteresowanego wykładów, a więc typowej usługi dydaktycznej na rzecz podmiotu zajmującego się kształceniem. Rzeczą typową dla każdego etapu edukacji jest przygotowanie przez nauczyciela, począwszy od najniższego etapu nauki, programu, który będzie w danych jednostkach czasowych realizowany. Nawet jeżeli strony określały to mianem sylabusa, to tego typu czynności wykonawcy usługi są konieczne, uprzednie, mają charakter techniczny, pomocniczy i przygotowawczy. Na etapie sylabusa właściwa umowa jaszcze nie była realizowana. Wnioskodawca nie wykazał jakie wartości zostały objęte ochroną - przeniesieniem praw autorskich. Sylabus to nie było dzieło objęte umową, a tylko wstępna czynność przygotowawcza, plan zajęć. Strony nie wskazały jakie i w jakiej postaci zmaterializowane prawa autorskie miały przejść na Szkołę. Ta część umowy stron służyła więc podbudowaniu elementów umowy o dzieło w oderwaniu od stosowanej praktyki i realiów sprawy. Zainteresowany wykonywał typową umowę o świadczenie usługi dydaktycznej, której elementarną i podstawową formą jest wykład, a także konsultacje, ćwiczenia czy egzaminy. Brak rezultatu decyduje, iż umowa winna zostać zakwalifikowana jako umowa o świadczenie usług, do której mają zastosowanie przepisy o zleceniu w rozumieniu art. 750 k.c. Wykonanie umowy nastąpiło na rzecz podmiotu, który stale i w zakresie działalności prowadzonego podmiotu zajmuje się czynnościami danego rodzaju, w tym wypadku prowadzeniem procesu dydaktycznego. Przepis art. 751 k.c. określa przedawnienie roszczeń z usług między innymi w kategorii nauki. W ramach umowy o wykonanie usługi, przyjmujący zlecenie zobowiązany jest do wykonania określonej czynności, w tym wypadku określonej liczby godzin wykładu. Przy wykonywaniu umowy korzysta ze swobody, co odpowiada wymogowi samodzielnego doboru tematów czy zadań i sposobu przekazania, charakterystycznych również dla tej umowy nienazwanej o świadczenie usług. Powyższa ocena nie może być dokonana w oderwaniu od systemu prawnego. Nauczyciele akademiccy są zatrudnieni jako pracownicy naukowo-dydaktyczni i pracownicy dydaktyczni, do których zaliczani się wykładowcy, instruktorzy i lektorzy (art. 107 i art. 110 ustawy z 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym). Wykonują zatrudnienie w ramach podporządkowania pracowniczego, toteż w odniesieniu do osób nieetatowych, jak zainteresowany, którym uczelnia przyznaje według uznania większą dozę swobody w zakresie realizacji procesu nauki, co najwyżej znajduje zastosowanie umowa o świadczenia usługi. Skoro pracownicy etatowi, często na stanowiskach profesorskich, przeprowadzają wykłady w ramach stosunku pracy, a więc czynności starannego działania, to brak jakichkolwiek racjonalnych kryteriów merytorycznych, aby wykłady wykonywane przez osoby nieetatowe nie były również z tego powodu traktowane jako świadczenie usługi w ramach obowiązku starannego działania. Elementy osobistego wykonania umowy z odpłatnością są charakterystyczne dla umowy o świadczenia usług.